Nagrodzona na Camerimage w Bydgoszczy "Carol" niebawem w kinach. Kto zainspirował piękne zdjęcia w filmie?

"Carol", dystr: Gutek Film/materiały prasowe
"Carol", dystr: Gutek Film/materiały prasowe

Nominowany do Oscarów w 6 kategoriach – w tym za najlepszy scenariusz adaptowany oraz dla pierwszo- i drugoplanowej aktorki pojawi się w polskich kinach 4 marca. Kontrowersyjna, dotykająca tematyki homoseksualnego romansu, „Carol” Toda Haynesa została nagrodzona Złotą Żabą na festiwalu Camerimage w Bydgoszczy. Nagrodę za zdjęcia otrzymał Ed Lachman.

W rolach głównych występuje wyróżniona Oscarem Cate Blanchett („Blue Jasmine”), której partneruje nagrodzona w Cannes za najlepszą rolę żeńską jedna z najciekawszych aktorek młodego pokolenia Rooney Mara („Dziewczyna z tatuażem”).

Krytycy podkreślają wizualne walory filmu. Piękny, oszałamiający wizualnie obraz z doskonałą scenografią przenoszącą widzów do Nowego Jorku lat 50-tych. Opinię tę film zawdzięcza z jednej strony wystrojom wnętrz i kostiumom, ale przede wszystkim przepięknym zdjęciom Eda Lachmana.Jury festiwalu Camerimage podkreślało „artystyczną grację i elegancję” filmu dodając, że trafnie przedstawia on epokę i składa hołd fotografii z przeszłości.

Todd Haynes podkreśla w wywiadach, że przy podejmowaniu decyzji dotyczących wizualnej strony „Carol” niezmiernie ważne były zdjęcia prasowe z epoki. Reżyser stworzył dla całej ekipy pracującej przy filmie „księgę obrazów”, w której znalazły się zdjęcia zrobione głównie przez kobiety (m.in. Helen Levitt czy Vivian Maier). Jednak artystą, w którego pracach Haynes i Lachman odnaleźli Nowy Jork lat 50-tych idealnie pasujący do ich historii, był amerykański fotograf i malarz Saul Leiter.

Nowy Jork z tamtych lat kojarzymy głównie z czarno-białymi kadrami – ale Saul Leiter widział to miasto w intensywnych, choć stonowanych kolorach. Wykształcony na rabina, a następnie na malarza, Leiter uznawany jest za pioniera kolorowej fotografii ulicznej. W wieku 23 lat porzucił studia teologiczne i z Pittsburgha przeprowadził się do Nowego Jorku, który dzięki niemu znamy jako piękne, tajemnicze miasto, pełne miękkich cieni, intensywnych neonowych świateł, mokrych od deszczu samochodów i twarzy widzianych poprzez szyby. Jego zdjęcia mają charakter wybitnie impresjonistyczny i kontemplacyjny, pełne są gracji i czułości, co wyróżnia je na tle zdjęć oddających przede wszystkim szalony pęd nowojorskiego życia.

Wszystkie te elementy widać w „Carol”, gdzie bohaterki patrzą na siebie poprzez okna samochodów bądź obiektyw aparatu fotograficznego, kadrowane są w ramach i odbiciach lustrzanych, a w kolorystycznej palecie strojów i wnętrz dominują matowe, stonowane barwy.

Bardzo niewielu fotografów potrafiło połączyć sztukę i dziennikarstwo w tak czysty i bezpośredni sposób.

-mówi Haynes.

Choć mniej znany niż współcześni mu fotografowie – Leiter przez większość życia znany był głównie jako fotograf mody, przez ponad 20 lat jego zdjęcia publikowały najważniejsze magazyny kobiece, m.in. Harper’s Bazaar, ELLE czy brytyjski VOGUE – jego twórczość w ostatnim czasie wzbudza coraz większe zainteresowanie, czego zasługą jest m.in popularność „Carol” i bezpośrednie nawiązania do jego twórczości przez Todda Haynesa. Dziś Leiter uznawany jest – obok takich nazwisk, jak Robert Frank, Richard Avedon czy Diane Arbus – za jednego z twórców tzw. nowojorskiej szkoły fotografii, grupy mieszkających w Nowym Jorku artystów, która przedefiniowała uliczną fotografię w latach 40. i 50. XX wieku.

Q/Gutek Film

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.