Jachowicz: Radiowy rarytas. "W piosence aktorskiej odnajduję kawałek dobrej literatury"

No nie, nikt mi nie może zarzucić, że jestem przeciwnikiem rapu. Prawdą jednak jest, że wolę piosenkę aktorską. Gatunek, w którym znajduję kawałek dobrej literatury. Świetną poezję. I muzykę wpadającą w ucho. Nawet tak drewniane, jakie mi się przytrafiło. Po usłyszeniu której, przez następne kilka dni trudno mi się powstrzymać od nucenia melodii pod nosem, co oprócz czystej przyjemności ma ten dodatkowy walor, że w zatłoczonym tramwaju lub autobusie robi się wokół mnie pustka.

Na takim właśnie nucącym etapie jestem od niedzieli po obejrzeniu, a raczej wysłuchaniu koncertu piosenek w studio Radiowej Jedynki. Był to wieczór zachwycających piosenek Juliana Tuwima. Urzekały nie tylko teksty i muzyka, ale także wykonawcy. Swoim talentem i kunsztem. Śpiewające aktorki, piosenkarki i dwóch panów – zawodowy bard oraz student szkoły teatralnej. W większości zdobywcy nagród i wyróżnień na festiwalach, konkursach i przeglądach. Świetna paczka młodych, a już doskonale śpiewających artystów. Z równą swobodą czują się w żywiołowej piosence z żydowskiego folkloru jak i dramatycznej, rozrywającej serce piosence lirycznej.

Z tego, co wiem, wcale nie jest łatwo znaleźć i zachęcić do wspólnej pracy młodych artystów. Wyłowić ich ze środowiska, w którym rywalizacja jest czymś naturalnym. A tu ze sceny czuć było, że stanowią grupę wzajemnie dla siebie życzliwych osób, w której każda szczerze cieszy się z udanego występu koleżanki i kolegi. To naprawdę rzadkość. Nie znam się na opiece artystycznej, ale na mój rozum, musi być w tym jakaś zasługa ludzi radia, którzy taką atmosferę widać umieli zaszczepić. Ci, którzy koncert wymyśli i przygotowali. Udało im się stworzyć harmonijny spektakl, w którym reżyseria, nie siliła się na żadne tak modne dziś udziwnienia i popisy, gdzie wizje twórców nie tylko przytłaczają samoistną wartość utworów, ale ją zabijają. Ujęła mnie prostota i skromność spektaklu, przy jednoczesnym wyeksponowaniu piosenki, jako prawdziwej bohaterki wieczoru. Powiedziałbym nawet nieco górnolotnie – złożeniu jej hołdu. Właśnie oszczędność gestu, a tam, gdzie przedstawiany piosenką świat wręcz prosił się o żywiołowy ruch, wprowadzenie go ze smakiem i poczuciem humoru, zdecydowały o wysokiej jakości koncertu.

Był to premierowy spektakl przygotowany w ramach Sceny Teatru Polskiego Radia. Zaprezentowany w kameralnej sali, (w Studio im. Władysława Szpilmana), jakby stworzonej do tego rodzaju artystycznego przekazu, gdzie w sposób naturalny powstaje intymna więź między artystami a garstką, bo niewiele większą od pół setki, słuchaczy, siedzących na wyciągnięcie ręki od mini estrady. Ta aura wzajemnej bliskości wykonawców i widzów, która unosi się w studio jest ważna, bo koncert idzie wprost na antenę jedynki. A więź wytworzona w studio przenosi się do domów, słuchających koncertu. Bo w mikrofonie ją świetnie czuć. Od pierwszych słów powitania i zapowiedzi pary: Anny Cieślak i Pawła Sztompke.

Twórcy spektaklu – Janusz Gast i Janusz Kukuła - obiecują, że w każdą ostatnią niedzielę miesiąca będą nas raczyć kolejnymi rarytasami. Ktoś mi pewnie zarzuci udział w reklamie radia publicznego. Trudno. Robię to jednak z czystym sumieniem. Bo warto. Następny koncert zostanie poświęcony piosenkom słynnego STS-u. Szykuje się więc kolejna uczta.

Dalsze plany są jeszcze we mgle. Proszę twórców radiowych, aby nie traktowali tego jako sugestii, a jedynie jako osobiste wyznanie. Marzą mi się piosenki z Kabaretu Starszych Panów w wykonaniu artystów ze spektaklu premierowego. To byłoby już trzecie pokolenie, śpiewające na estradzie utwory Jeremiego Przybory i Jerzego Wasowskiego. Mam nadzieję, że również to pokolenie odciśnie na tych wspaniałych piosenkach własne delikatne, lecz dostrzegalne piętno. Piekielnie trudne zadanie. Ale ciekawe.

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.