Piotr Zaremba, przyszły wicedyrektor TVP Kultura: "Media publiczne w ostatnich kilku latach znajdowały się w stanie narastającej nierównowagi". NASZ WYWIAD

fot. wPolityce.pl
fot. wPolityce.pl

Czyli chcecie „trafić pod strzechy”?

Przynajmniej będziemy próbować. Zdajemy sobie sprawę, że to trudniejszy i najkosztowniejszy rodzaj naszej pracy, bo łatwiej jest zrobić program o teatrze w studiu w Warszawie, niż jechać w teren. Prawdę mówiąc warto liczyć w tym względzie na dodatkowe wsparcie samorządów czy władz lokalnych. One są zainteresowane promowaniem tych swoich osiągnięć, więc jeśli się spotkają tu intencje dwóch stron, to mogą wyjść z tego pozytywy.

No i w końcu trzecie rzecz, to warto przypomnieć, że ten kanał nie nazywa się TVP Sztuka, lecz TVP Kultura. To nie jest kanał wyłącznie o działalności artystycznej, aczkolwiek ona jest ważnym składnikiem kultury, tylko o - szeroko zakreślając - kulturze duchowej narodu. Mamy 1050-lecie Chrztu Polski, jest miejsce nawet na małe formy, które będą przybliżały dokonania cywilizacyjne Polaków i historię. Jest co prawda TVP Historia, ale historia jest też przecież częścią kultury. To jest wielka szansa dla TVP Kultura, żeby w tych wielkich dyskusjach wzięła udział. Mogą być obecni w niej zdecydowani liberałowie, ale powinien być też obecny choćby prof. Andrzej Nowak, który poprzez swój już drugi tom „Dziejów Polski”, wpisuje się w jak najszerzej pojmowaną debatę o Polakach, bo przedstawia polską historię jako historię wolności. To bardzo ciekawa oferta, która powinna być skomentowana i dyskutowana także w TVP Kultura.

Są takie dokonania TVP Kultura, które bardzo mi się podobają. To np. znakomita oferta filmowa. Jest ona bardzo ambitna i nie trzeba jej za wiele zmieniać, po prostu to kwestia zwiększenia środków co najwyżej. Ma też ten kanał świetne dokonania w dziedzinie muzyki. Zawsze mogłem obejrzeć i posłuchać na nim fantastyczne koncerty zarówno muzyki klasycznej, jak i koncerty muzyki popularnej. Ostatnio z dużym sentymentem oglądałem koncert „The Doors” z 1968 r. z Morrisonem. To też przecież część naszej historii.

Ciąg dalszy na następnej stronie.

« poprzednia strona
123
następna strona »

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.