Opera w Montrealu wystawiła w minioną sobotę nową produkcję „Elektry” Ryszarda Straussa. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że w obsadzie znalazła się wybitna polska śpiewaczka Agnieszka Zwierko.
Zaśpiewała ona bardzo trudną wokalnie i skomplikowaną psychologicznie partię Klytämnestry – żony, okrutnie przez nią zgładzonego Agamemnona. Kanadyjska prasa zaraz po premierze opublikowała kilkadziesiąt recenzji, nie szczędząc polskiej śpiewaczce słów podziwu i zachwytu, podkreślając, że
Agnieszka Zwierko była nie tylko perfekcyjna wokalnie, ale śpiewając partię Klytämnestry potrafiła pokazać bohaterkę w wielu wymiarach, nie tylko jako potwora, ale również cierpiącego człowieka
—Times Argus, Montpellier.
W kanadyjskim wydaniu Huffington Post czytamy:
Agnes Zwierko, polski mezzosopran, pokazał doskonałą Klytämnestrę, udręczoną przez powtarzające się koszmary popełnionej zbrodni „. I jeszcze jeden głos - Louis Bilodeau w „L’Avant-Scène Opéra”: „Klitajmestra Agnes Zwierko jest oszałamiająca, z jej bogatym harmonicznie mezzosopranem i siłą aktorstwa uwypuklającego bogactwo wcieleń Królowej dręczonej wyrzutami sumienia.
Agnieszkę Zwierko zaprosił do swojej najnowszej, realizacji znakomity, triumfalnie zdobywający ostatnio sceny i sale koncertowe świata, kanadyjski dyrygent -Yannick Nézét-Séguin, który kilka lat temu zachwycił się pięknym mezzosopranem polskiej śpiewaczki. Pod jego batutą w roku 2012 zadebiutowała na scenie londyńskiej Royal Opera House w roli Ježibaby w Rusałce A. Dvořaka. Rok później Nézét-Séguin zaprosił ją do zaśpiewania partii Mary w wagnerowskim Holendrze Tułaczu. W tej partii Agnieszka Zwierko triumfalnie pokazała się w Rotterdamskiej Filharmonii De Doelen, Theatre des Champs-Elysees i Konzerthaus Dortmund.
Agnieszka Zwierko od wielu lat odnosi sukcesy w najsłynniejszych teatrach operowych: mediolańskiej La Scali w Jenufie Leoša Janačka, Dresdner Semperoper w Don Carlosie G. Verdiego, Teatro Euskalduna Bilbao, Teatro Massimo Bellini w Catanii na Sycylii w Medei L. Cherubiniego, Opera Lyra w Ottawie w Onieginie P.Czajkowskiego, Teatro Cervantes w Maladze w Jenufie Janačka, Gran Teatre del Liceu w Barcelonie w Królu Rogerze K. Szymanowskiego, Teatro Colon w Buenos Aires w Katii Kabanovej Janačka, Tryptyku Pucciniego i Mocy Przeznaczenia G. Verdiego.
Ale największą miłością zapałali do naszej śpiewaczki artyści i realizatorzy Komische Oper w Berlinie, gdzie śpiewała Ježibabę w Rusałce A. Dvořaka, Ljubow w Mazeppie P. Czajkowskiego i brawurową rolę Tangolity w musicalu operowym Bal w Savoyu P. Abrahama.
Paradoksem jednak jest to, że mimo tak wielu sukcesów na scenach operowych świata i znalezieniu się w 2013 roku w dziesiątce najbardziej znanych na świecie polskich śpiewaków operowych w prestiżowym rankingu „Rzeczpospolitej”, występy Agnieszki Zwierko nie są zauważane przez polskie media. Smutne to, bo nasze wspaniałe głosy są bodaj ostatnim „towarem eksportowym” i najskuteczniejszym narzędziem promocji Polski na świecie.
Przed naszą śpiewaczką jeszcze dwa spektakle Elektry w Montrealu, 26 i 28 listopada, a wkrótce następne role i… następne sukcesy: Mme de la Haltiere w Kopciuszku J. Masseneta i Kiwrję w Jarmarku Soroczyńskim M. Mussorgskiego w Komische Oper w Berlinie, Amelfę w Złotym Koguciku M. Rimskiego-Korsakowa w teatrze La Monnaie w Brukseli i w Teatro Real w Madrycie oraz Erdę w Zygrfydzie R.Wagnera w Teatro Campoamor Opera de Oviedo.
Mam nadzieję, że kolejne sukcesy naszej wielkiej śpiewaczki Agnieszki Zwierko zostaną już odnotowane w Polsce, podobnie jak występy Aleksandry Kurzak, czy Piotra Beczały z których tak bardzo jesteśmy dumni.
Tadeusz Deszkiewicz
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/273244-odnosi-ogromne-sukcesy-zagraniczne-w-polsce-pomijana-bo-przez-lata-niepoprawna-politycznie-poznajcie-agnieszke-zwierko