Mickey ROURKE znów przypomni o swojej dawnej wielkości? Jest zwiastun ASHBY

Mickey Rourke nie raz w karierze upadał na dno i się z niego podnosił. W latach 80-tych był wielką gwiazd pracująca z największymi reżyserami i aktorami. Sława, narkotyki, alkohol i seria nieudanych operacji plastycznych doprowadziła go do zawodowego i osobistego upadku. Nazwany następcą Jamesa Deana aktor z takich pereł jak „Harry Angel” czy „Ćma barowa” grał w końcu w podrzędnym kinie z Jean Claude Van Dammem.

Przełomem w jego karierze było wyciągnięcie ręki od Roberta Rodrigueza i Tonego Scotta. Ten pierwszy obsadził go najpierw z „Pewnego razu w Meksyku” a potem w „Sin City”. Następnie przyszła propozycja od Darrena Aronofskiego. Za rolę w „Zapaśniku” (2008), w którym zagrał upadłą gwiazdę dostał Złotego Globa i nominację do Oscara. Statuetkę sprzed nosa niesłusznie mu zgarnął Sean Penn za poprawny politycznie, gejowski film „Obywatel Milk”. Po sukcesie „Zapaśnika” Rourke nie zagrał równie dobrej roli dramatycznej choć pojawił się w takich hitach jak „Niezniszczalni” czy „Iron Man 2”. W większości przypadków znów jednak wybierał role w wątpliwej jakości filmach jak „Śmierć w Tombstone”.

Czy niezależny „Ashby” będzie kolejnym przełomem w jego karierze? Film miał premierę na prestiżowym festiwalu Tribeca i zebrał dobre recenzje. Premierę w USA ma mieć 25 września. Film Tony McNamary z Natem Wolffem i Mickey Rourke opowiada o uczniu ostatniej klasy liceum, który wraz z matką ( Sara Silverman) sprowadza się do małego miasta. Próbuje wpasować się w społeczność szkolną i dołączyć do drużyny futbolowej. Na jego drodze staje miejscowy dziwak Ashby Holt ( Rourke), z którym chłopak się zaprzyjaźnia. Ten ukrywa przed społecznością tajemnicę.

Rola Ashbiego wydaje się być idealna dla Rourke, który znów dostaje szansę przypomnienia o sowim wielkim talencie. Czy pójdzie drogą odrodzonego Michaela Keatona, prezentującego kolejny po „Birdmanie” ciekawy film w Wenecji? Czy jego trudny charakter i wieczna niepokorność weźmie górę nad rozsądkiem?

Q/ComingSoon.net

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.