Bogusław Linda rozlicza się z własną przeszłością. „To nie dawało żyć, spać. I piłem”

Fot. YouTube
Fot. YouTube

Popularny aktor Bogusław Linda postanowił spróbować swoich sił jako pisarz. Czołowy twardziel polskiego kina napisał autobiografię „Zły chłopiec”, w której dokonuje rozrachunku ze swoim życiem.”

Chociaż gwiazdor nigdy nie mógł narzekać na brak ciekawych propozycji zawodowych czy popularność, to przyznaje, że w jego życiu były również gorsze momenty. Głównie dotyczyły płci pięknej…

To, co mnie najbardziej ciągnęło do filmu, to możliwość spotkania wielu pięknych kobiet. I za każdym razem innych, a nie ciągle tych samych koleżanek z teatru. To była reguła, że jak się bardzo zakochiwałem, to nigdy nie kończyło się dobrze. I nie dawało żyć, spać. I piłem

— wspomina Linda (cyt. za pudelek.pl).

Aktor nie ukrywa, że kobiety zawsze były jego piętą Achillesa.

Ja wtedy tylko dwie rzeczy widziałem w tych swoich durnych gałach: w jednym oku kwiaty, a w drugim kobiety

— przyznaje gwiazdor.

Takie opinie z pewnością nie przysporzą mu popularności wśród feministek. Z drugiej strony, czytelnicy lubią szczerość, zwłaszcza gdy staje się atutem celebrytów. A Linda zdążył przekonać swoich fanów, że nie owija w bawełnę.

Czyżby kroił się kolejny bestseller na rynku wydawniczym?

gah

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.