Kontrowersyjny pisarz Michał Witkowski, który w ostatnim czasie ma sporo kłopotów, przyznał w wywiadzie dla jednego z portali, że geje nie powinni liczyć na wprowadzenie tzw. małżeństw homoseksualnych.

W Polsce nie pojawią się za naszego życia, aczkolwiek byłoby miło. Zapewnił, że wbrew pozorom jego ślicznotka jest wciąż ta sama -

powiedział autor Lubiewa w wywiadzie dla Pudelka.

Nie był to jedyny akcent polityczny podczas rozmowy... Pisarz odniósł się do swojego nowego związku w dosyć nietypowym kontekście.

To ślicznotka, która jest gwiazdą telenoweli "Szkoła". Łukasz. Nasza miłość jest stała. Trwa już od stycznia. Ślicznotka mnie bardzo wspierała w trudnych chwilach. Niczym Hilary Clinton Clintona trzymała za rękę i pocieszała -

ironizował Witkowski.

Pisarz ma jednak ostatnio poważniejsze powody do zmartwień. Prokuratura wszczęła bowiem śledztwo ws. jego zachowania podczas imprezy modowej w Łodzi, na której Witkowski pojawił się w nakryciu głowy z inskrypcjami "SS".

Pal licho śledczych. Gorzej, że sprawie przygląda się "Gazeta Wyborcza" - teraz to dopiero Witkowski ma przechlapane. Czyżby wydawnictwo Znak miało mu już nie wydać żadnej książki?

gah