Flesz: MODA NA SUKCES powraca, PAZURA dołuje, ARAGORN odmawia TARANTINO, nowy kawałek BLUR

Materiały prasowe serialu "Moda na sukces"
Materiały prasowe serialu "Moda na sukces"

Filmowo, serialowo, celebrycko, muzycznie... Zapraszamy nakulturalny flesz dnia!

Na tę informację czekały wszystkie matki, żony i kochanki, a także cały lud pracujący miast i wsi: "Moda na sukces" powraca!

Chociaż TVP zakończyła w grudniu nadawania amerykańskiej opery mydlanej, polska publiczność nic nie traci. Serwis player.pl (powiązany z telewizją TVN) wznowi emisję serialu.

Player.pl ma udostępniać "Modę na sukces" bezpłatnie od odcinka 6048, czyli kolejnego po ostatnim odcinku pokazanym 9 grudnia ub.r. przez telewizyjną Jedynkę. W nowych odcinkach, pochodzących z 2011 roku, widzowie będą świadkami m.in. zaginięcia Brooke i Thomasa oraz dalszych losów związku Kate i Billa -

informuje portal wirtualnemedia.pl.

Co ciekawe, dystrybutor nie dogadał się ani z TVN7, ani TV Puls czy TV4 co do dalszej emisji w tradycyjnej formie. Ostał się tylko internet. Znak czasów...


Ledwie wczoraj informowaliśmy o Edycie Pazurze gromiącej Jarosława Kuźniara, a już mamy kolejne wieści z domu celebrytów. Tym razem dotyczą one Cezarego Pazury, który w życiu zawodowym nie ma ostatnio zbyt wielu powodów do radości.

Serial "Przypadki Cezarego P." okazał się bowiem wielką klapą. Jak podaje "Super Express", pierwszy odcinek obejrzało tylko 441 tysięcy widzów, a trzeci... 176 tysięcy.

Z pewnością nie o taki wynik chodziło aktorowi, reżyserowi Maciejowi Ślesickiemu czy wreszcie telewizji Puls, która udostępniła miejsce na antenie dla podstarzałego gwiazdora.

Czyżby był to już koniec Pazury? W końcu aktor jest w wieku, który nie pozwala mu na granie zabawnych "świeżaków", a właśnie taki emploi ugruntował jego pozycję na rynku.


Odmówić Quentinowi Tarantino? Brzmi jak herezja! A jednak na ten luksus może pozwolić sobie nie tylko Ennio Morricone. Viggo Mortensen powiedział "nie" twórcy takich klasyków jak "Pulp Fiction" czy "Django". Odtwórca roli Aragorna w niezapomnianym "Władcy Pierścieni" nie przyjął roli w nowym filmie Tarantino "The Hateful Eight".

Aktor tłumaczy swoją decyzję napiętym harmonogramem.

Tarantino chciał zacząć zdjęcia pod koniec roku, a próby zaplanował wcześniej, te terminy kompletnie nie pasowały do mojego kalendarza. To jedyny powód mojej odmowy. Na pewno praca z takim reżyserem byłaby świetnym przeżyciem, jest niesamowicie utalentowanym i zabawnym człowiekiem (…) Nigdy nie rozmawiałem z nim tak długo jak ostatnio, mimo że brałem udział w przesłuchaniach do "Wściekłych psów" -

powiedział Mortensen.

Szkoda. Druga taka okazja może się nie przytrafić... Gdzie był Gondor, do cholery!


A na koniec, w ramach naszego codziennego kącika muzycznego, prawdziwa klasyka gitarowego grania rodem z Wysp - nowy kawałek grupy Blur.

Utwór "Lonesome Street" jest oficjalnym singlem zapowiadającym nowy album zespołu "The Magic Whip". Płyta ukaże się już 27 kwietnia.

A oto i rzeczona piosenka:

gah

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych