EWA FARNA milionerką. Po co jej studia prawnicze?

Fot. YouTube
Fot. YouTube

Ewa Farna może teraz pokazać środkowy palec wszystkim, którzy szydzili z jej decyzji o porzuceniu studiów.

Studenci UW mieli już ostrą polewkę z polsko-czeskiej wokalistki, która przesiadywała w bibliotece uniwersyteckiej ślęcząc nad książkami, aby niebawem porzucić studia ze względu na tzw. brak czasu.

Miny jednak muszą zrzednąć wszystkim lojtkom biegającym za swoimi profesorami, czekającymi jak panna na wydaniu na jakiegoś heahuntera, który zwróci na nich uwagę i zatrudni w korporacyjnej mordowni. Okazuje się bowiem, że decyzja Ewy o porzuceniu fabryki bezrobotnych była komercyjnym strzałem w dziesiątkę.

Jak podaje "Super Express", wokalistka bierze 40-45 tysięcy złotych za koncert, a takich występów aż do wakacji Farna ma w swoim rozkładzie aż 23. Jeden z plotkarskich portali już zdążył wyliczyć, że artystka zarobi dzięki nim około miliona złotych.

Nieźle, jak na 22-latkę. Pracując jako prawniczka, takiej sumki mogłaby się doczekać dopiero za kilka dekad. Ucz się, dziatwo zapatrzona w swoje wielkomiejskie zadarte noski! I nie szydź z tych, którzy wolą woń królewskich papierków niż kurzu nudnych podręczników...

Świnki Trzy

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych