Ten film wzbudza entuzjazm na długo przed swoją premierą! Nic więc dziwnego, że zdjęcie z planu już zrobiło furorę.

Po raz pierwszy mamy bowiem okazję zobaczyć Bradleya Coopera w roli "Diabła" w nowym filmie Clinta Eastwooda opartym na książce "Cel snajpera". To autobiografia Chrisa Kyle'a, komandosa Navy Seals. W SIECI POJAWIŁ SIĘ ZWIASTUN FILMU

Wcześniej na krześle reżyserskim widziano Stevena Spielberga, ale filmowiec ostatecznie zrezygnował z realizacji tego obrazu.

Pochodzący z Teksasu Chris Kyle stał się najlepszym snajperem w US Army. Potwierdzono zabicie przez niego 160 wrogów. Bohater zginął na początku roku zastrzelony przez innego żołnierza, który cierpiał na zespół stresu pourazowego.

38-letni Chris Kyle, zwany przez rebeliatnów „Diabłem z Ramadi”, był uznawany za najlepszego strzelca w całej historii Stanów Zjednoczonych. Do wyznaczonego celu trafiał z odległości… 2 km. Cztery razy w Iraku, dwukrotnie ranny. Jego życie obfitowało w niezwykłe przygody, nie raz uciekał spod ręki Śmierci, śmiejąc się w twarz zagrożeniu. W końcu nie często zdarza się, aby ktoś przeżył wybuchy min pułapek.

Dramatyczne losy Kyle’a posłużyły jako scenariusz kolejnego dzieła z gatunku kina akcji. Jego bohaterskie życie – bez wątpienia - zasługiwało na ekranizację. Pytanie, czy film sprosta niezwykłej historii?

Można być pewnym, że Eastwood na stanowisku reżysera nie zepsuje tego tematu.

CZYTAJ NASZ TEKST O DIABLE

gah