Dała nam przykład SOPHIA LOREN jak zwyciężać mamy

Fot. Chrisa Hickey at flickr.com/photos/chrisahickey/CC/Wikimedia Commons
Fot. Chrisa Hickey at flickr.com/photos/chrisahickey/CC/Wikimedia Commons

Irytuje Cię urzędnicza samowolka urzędników fiskusa? Wygląda na to, że znowu powinniśmy wziąć coś z ziemi włoskiej do Polski. Odpowiedni przykład dała nam legendarna Sophia Loren, która wygrała batalię z urzędem skarbowym.

Batalia aktorki z włoską skarbówką toczyła się prawie 40 lat! Loren odprowadziła w 1974 roku aż 60 proc. swoich dochodów. Dużo, prawda? To jednak nie wystarczyło zachłannym urzędnikom, którzy uznali, że gwiazda powinna oddać jeszcze więcej, czyli... 70 proc. swoich dochodów! Mimo argumentów Sophii Loren, urzędnicy trwali przy swoim. Dopiero teraz sąd w końcu przyznał rację aktorce.

Warto pamiętać, że to nie pierwsze kłopoty legendy włoskiego kina. Jak przypomina portal Stopklatka.pl, Loren spędziła wcześniej 17 dni w areszcie w związku z inną sprawą podatkową. Aktorka była podejrzewana o oszustwo, ale okazało się, że błąd popełnił jej księgowy.

Czy to koniec problemów pięknej i dojrzałej jak wino Sophii? Miejmy nadzieję, że nie będzie żeńskim odpowiednikiem Józefa K., choć jej prawnik uważa sytuację swojej klientki za żywcem wyjętą z "Procesu".

To jest bardzo kafkowska sytuacja – przez 40 lat być sądzonym o podatek, który zapłaciło się dobrze. Na szczęście Sąd Najwyższy przyznał Loren rację -

skomentował wyrok włoskiego sądu Giovanni Desideri.

Jak widać, można wygrać z machiną urzędniczą. Nie tylko we Włoszech...

gah/SkyNews

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych