KIDAWA-BŁOŃSKI zrobi film o jednym z ORŁÓW GÓRSKIEGO. LUBAŃSKI, DEYNA? Nie...

Gdy słyszymy hasło "Polski futbol w l. 70" mamy przed oczami złoty okres w historii polskiej piłki. Przypominamy sobie wówczas nazwiska bohaterów z tamtych lat: Włodzimierza Lubańskiego, Kazimierza Deynę, Jana Tomaszewskiego, Grzegorza Latę... Mało kto pamięta jednak o filarze kadry Kazimierza Górskiego - Janie Banasiu.

To właśnie prawoskrzydłowy, który strzelił Anglikom bramkę w arcyważnym spotkaniu eliminacji do mundialu w 1974 r., będzie bohaterem filmu Jana Kidawy-Błońskiego. Reżyser znany przede wszystkim z takich filmów, jak "Skazany na bluesa" czy "Różyczka" znowu powraca z obrazem biograficznym. Dla osób, które nie znają życiorysu piłkarza taki wybór może być zaskakujący. Trzeba jednak przyznać, że historia Banasia jest niesamowicie intrygująca.

Urodzony 29 marca 1943 roku w Berlinie jako Hainz-Dieter Banaś był synem Ślązaczki z Katowic i niemieckiego oficera Paula Helmiga. Gdy jego ojciec zaginął na froncie wschodnim, matka wraz z chłopcem wróciła na Śląsk. Sportowa kariera Banasia zaczęła się w 1954 roku w Mikołowie. Kilka lat później jako nastolatek z drużyną Zrywu Chorzów został mistrzem Polski juniorów. W wieku 19 lat trafił w Polonii Bytom, a dwa lata później w meczu z Czechosłowacją zadebiutował w reprezentacji Polski. Odnaleziony przez ojca, który jednak przeżył wojnę, za jego namową zdecydował się uciec do Niemiec. Wraz z dwójką kolegów z boiska porzucił drużynę jadącą do Szwecji na mecz Pucharu Intertoto z IFK Norrkoeping. Ukarany dwuletnią dyskwalifikacją przez FIFA i skłócony z odnalezionym ojcem, który chciał zarobić na jego transferze, Banaś trenował w niemieckich klubach Hof i FC Koeln bez możliwości gry. Po kilku miesiącach zdecydował się wrócić do kraju, a dzięki wsparciu władz Polonii ominęły go represje ze strony władz

czytamy na portalu stopklatka.pl.

Resztę życiorysu znakomitego piłkarza znają już wszyscy. Znakomite występy w Górniku Zabrze (również na arenie europejskiej) i reprezentacji Polski nierozerwalnie wiążą się z nazwiskiem tego zawodnika. Podobnie jak wielki sportowy dramat Banasia. Choć piłkarz był współautorem awansu reprezentacji na Igrzyska Olimpijskie w Monachium w 1972 r. (na których Polska zdobyła złoty medal - przyp. red.) i na Mitrzostwa Świata w Piłce Możnej w Nimeczech w 1974 r. ("Orły Górskiego" zajęły tam trzecie miejsce - przyp. red.), Banaś nie zagrał na żadnej z wielkich imprez. Powód? Zakaz wjazdu do RFN z powodu ucieczki sprzed kilku lat.

Czy film "Gwiazdy" będzie symbolicznym oddaniem sprawiedliwości wybitnemu Ślązakowi? Choć Kidawa - Błoński nie zdradza szczegółów produkcji, już wiadomo, że scenariusz filmu zebrał bardzo pochlebne recenzje ekspertów Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej.

Komisja w składzie: Urszula Antoniak, Leszek Dawid, Waldemar Krzystek, Janusz Majewski, Paweł Pawlikowski i Janusz Zaorski wystawiła scenariuszowi ocenę bardzo dobrą i przesunęła z adnotacją "do dofinansowania" na kolejną sesję PISF. Stojący za produkcją Apple Film oszacował budżet filmu na kwotę 8 mln 100 tys. złotych i występuje o wsparcie w wysokości 4 mln

informuje Stopklatka.

Warto wspomnieć, że pojawienie się postaci polskiego piłkarza w filmie nie jest niczym nowym. Wystarczy wspomnieć choćby film Johna Hustona "Ucieczka do zwycięstwa", którego rozgrywa się w niemieckim obozie dla jeńców podczas II Wojny Światowej. Niemcy chcą, aby ich drużyna zmierzyła się z międzynarodówką jeniecką, aby rozbić ich w proch. Tyle, że w przeciwnej drużynie znajdują się: Pele, Bobby Moor czy… Kazimierz Deyna. Na odsiecz zawodowcom przybywa nieporadny Jankes (w tej roli - uwaga, uwaga - Sylvester Stallone).

Ten film może zdziałać więcej niż słynne krasomówstwo naszego selekcjonera. Po co słowa?! Wystarczy Kazik Deyna z Rambo by zdobyć złoto…no dobra…by wyjść z grupy!

pisał o filmie, tuż przed Euro 2012 Łukasz Adamski.

Niedawno kariera legendarnego kapitana reprezentacji Polski i Legii Warszawa była również motywem przewodnim w filmie Agaty Wieczur-Bluszcz "Być jak Kazimierz Deyna", którego główny bohater rodzi się dokładnie w momencie, gdy Deyna zaaplikował Portugalczykom gola bezpośrednio z rzutu rożnego.

Czy dzięki filmowi Kidawy-Błońskiego podobną popularność zdobędzie Banaś? Pamiętając o nazwiskach takich tuzów piłkarstwa jak Lubański, Boniek, Deyna, Lato, Szarmach czy Tomaszewski zapominamy o innych wielkich piłkarzach, którzy być może nie byli pierwszoplanowymi postaciami, ale stanowili o sile polskiej piłki w jej najlepszych czasach. Grając dziś zmietliby z powierzchni boiska płaczliwych gości z kilogramami żelu na głowie.

Niewątpliwie jedną z takich postaci był Jan Banaś.

Aleksander Majewski


Polecamy w SKLEPIKU.PL:"Deyna" Szczepłek Stefan

Deyna – największy polski piłkarz XX wieku, najlepszy pomocnik na świecie w latach 70., nazywany reżyserem boiska. Przymusem wcielony do wojskowej Legii spędził w niej 12 lat i dwukrotnie zdobył mistrzostwo polski. Jednak uwielbienie kibiców i międzynarodową sławę przyniosły „Kace” występy w reprezentacji, dla której wraz z jego przyjściem rozpoczęły się złote lata. Trzy czwarte swojego 40-letniego życia poświęcił piłce nożnej Przejdź do sklepiku

Polecamy również:"Włodek Lubański. Legenda polskiego futbolu" Przemysław Słowiński, Włodzimierz Lubański Książka zawiera wiele niepublikowanych faktów z życia i kariery sportowej jednego z najwybitniejszych polskich napastników. Przejdź do sklepiku

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych