„Niewierni” to kilka scen o różnej długości których tematem głównym jest zdrada. Co chwilę zmieniają się nam postaci, miejsca i wydarzania, a spoiwem, który to wszystko łączy, jest para głównych bohaterów (nagrodzony Oskarem za „Artystę” Jean Dujardin oraz Gilles Lellouche) i fakt, że w teorii zawsze ma być śmiesznie.

Śmiesznie nie jest, bo żarty są prostackie. Wszystko rzecz jasna kręci się wokół seksu, zamiast ironicznych dowcipów jest jazda bez trzymanki. Kto spodziewał się inteligentnych żartów w stylu Allena podlanych francuską pikanterią, ten się rozczaruje. ”Niewierni” bardziej przypominają typową polską komedię, gdzie „wulgarnie” oznacza „śmiesznie”.

O czym właściwie to film? O niewierności. Ale co z tego? Twórcy nie bardzo mogli się zdecydować: bronimy ich, oskarżamy, tłumaczymy? W „Niewiernych” zdrada jest czymś na porządku dziennym, a mimo to widz bohaterom ani nie współczuje, ani nie zazdrości, nie jest nawet na nich wściekły.

Zastanawiający jest też fakt, że całkowicie zmarginalizowano rolę kobiety w tym filmie. Owszem, płeć piękna się pojawia, i to nawet często, ale jako przyczyna zdrady lub jako bohaterki porzucone – i też z tego nic więcej nie wynika. Kobiety w tym filmie potraktowano po prostu przedmiotowo, co zauważy nawet ktoś, komu do Kazimiery Szczuki daleko. Irytuje fakt, że kochanki bezmyślnie zdradzają, a żony bezmyślnie się na to godzą – psychika kobiet w „Niewiernych” to niewykorzystany temat. „Niewierni” to tak naprawdę film dla nikogo. Na pewno się przy nim nie uśmiechniemy (no chyba że uważamy „Weekend” lub „Ciacho” za świetną zabawę). Miało być fajnie – jest nuda i uczucie zażenowania.

Adam Bednarek

Pierwszy oficjalny zwiastun "Niewiernych":

Drugi oficjalny zwiastun "Niewiernych":

"Niewierni" (Les Infidèles), Francja 2012, reż. Emmanuelle Bercot, Fred Cavayé, Alexandre Courtes, Jean Dujardin, Michael Hazanavicius, Eric Lartigau, Gilles Lellouche. Wyst.Jean Dujardin, Gilles Lellouche, Guillaume Canet i Sanderine Kiberlain. Dystrybucja w Polsce - KinoŚwiat.