Chore wynurzenia Jana Klaty na temat sztuki: "Rolą artysty jest grzeszyć, bluźnić"

Fot. YouTube
Fot. YouTube

Nie od dziś wiadomo, że Jan Klata, dyrektor Teatru Starego w Krakowie, traktuje scenę jako miejsce, gdzie może bezkarnie obrażać uczucia religijne i patriotyczne Polaków. Potwierdził to po raz kolejny przy okazji dyskusji na temat bluźnierczej sztuki „Golgota Picnic”. „Rolą artysty jest grzeszyć, bluźnić” - twierdzi Klata.

Inaczej byśmy nie mieli Wielkiej Improwizacji, nie mielibyśmy „Kordiana”

— mówił Klata w TVN 24.

Według niego nasza narodowa kultura jest oparta na bluźnierstwie. Podkreślił też, że miejsce na protest kończy się na progu teatru lub galerii.

Żarliwość religijna budzi mój szacunek, natomiast nie budzi mojego szacunku próba poszturchiwania widzów, którzy próbują wejść (do teatru-red.), żeby zobaczyć coś, co chcą, a co jest niewątpliwe dziełem sztuki i interesującym spektaklem

— wyjaśnił dyrektor Teatru Starego.

Niech sobie Klata „grzeszy i bluźni” za własne pieniądze, a nie ze środków podatników. I nich nie poucza innych, kiedy, gdzie i przeciw czemu mogą protestować. W końcu prawdziwy artysta nie boi się krytyki…

Jan Klata jest jednym z sygnatariuszy listu otwartego w obronie sztuki „Golgota Picnic”. Podpisali go m.in. Jerzy Owsiak, Andrzej Wajda, Krystyna Janda, Agnieszka Holland i Jan A.P. Kaczmarek.

Czytaj także: Skandal w Teatrze Starym. Zniesmaczeni widzowie zbojkotowali sztukę. Spektakl przerwano. Jan Klata do gości: „Wynoście się stąd!”.

Owsiak, Wajda, Janda i Holland bronią spektaklu „Golgota Picnic”. „Ustępstwo wobec żądań protestujących będzie przyzwoleniem na krytykę prewencyjną”

bzm/tvn24.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.