Prof. Jan Żaryn: Mamy do czynienia z najwybitniejszym polskim historykiem. Promocja książki prof. Andrzeja Nowaka, którą „wSieci” uznało za dzieło dekady!

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. wPolityce.pl
Fot. wPolityce.pl

Grubo ponad 200 osób wypełniło niewielką salkę Stowarzyszenia Wolnego Słowa na Marszałkowskiej w Warszawie. W czwartek wieczorem odbywała się tam promocja książki prof. Andrzeja Nowaka „Dzieje Polski tom 1. Skąd nasz ród”. Wydało ją krakowskie wydawnictwo Biały Kruk.

Fot. wPolityce.ply
Fot. wPolityce.ply

UWAGA! Ponieważ - jak się dowiadujemy - część sieci dystrybucyjnych nie przyjęła tej wspaniałej książki do dystrybucji, najpewniejszym, najtańszym i najszybszym sposobem jej nabycia jest skorzystanie z naszego wSklepiku.pl

Organizatorem promocji był tygodnik „wSieci”. Prowadzący spotkanie publicysta pisma Piotr Zaremba tłumaczył, że on i jego koledzy od razu rozpoznali książkę jako jedną z najważniejszych pozycji co najmniej dekady.

Ponieważ zaś profesor jest obywatelem Krakowa, wzięliśmy na siebie obowiązek przybliżenia jej mieszkańcom Warszawy

– mówił dziennikarz. Szczupłe pomieszczenie ledwie mogło pomieścić wszystkich chętnych. Zaremba wyjaśnił, że pierwotnie spotkanie miało się odbyć w większej sali w dawnej Bibliotece Uniwersytetu Warszawskiego, będącej w gestii samorządu studentów. Ale administracja UW odwlekała decyzję i trzeba było w ostatniej chwili szukać innego miejsca.

Gościnne SWS przyjęło nas pod swój dach, za co organizatorom dziękujemy

  • mówił.

Wśród gości można było rozpoznać m.in. prezesa Telewizji Republika Bronisława Wildsteina (Republika nagrywała to wydarzenie), historyków prof. prof. Marka Barańskiego i Antoniego Dudka, krytyka muzycznego Macieja Chmiela, krytyka literackiego prof. Włodzimierza Boleckiego, dyrektora Muzeum Historii Polski Roberta Kostro, posła PiS Jana Dziedziczaka, a wreszcie i dziennikarzy „wSieci” Michała Karnowskiego i Piotra Skwiecińskiego. Na widowni siedziała też przeszło 90-letnia badaczka literatury i dawny więzień polityczny prof. Barbara Otwinowska. Większość stanowili mieszkańcy Warszawy, którzy o spotkaniu przeczytali w piśmie „wSieci” lub na portalu wPolityce.pl.

Za stołem obok prof. Nowaka i redaktora Zaremby zasiadł prof. Jan Żaryn, redaktor naczelny miesięcznika „wSieci historii”, badacz dziejów najnowszych, tak jak główny bohater łączący badania historyczne z publicystyką. Cała trójka kilka lat temu stała na czele ruchu w obronie historii redukowanej wtedy jako przedmiot w szkołach.

Zaremba chwalił książkę:

Z jednej strony jest ona rzetelnym odzwierciedleniem badań naukowych nad wczesnym średniowieczem w Polsce – autor z niezwykłą wręcz pokorą odwołuje się do ustaleń innych historyków. Z drugiej – swobodnie porusza się po epokach, pokazuje związek między odległymi zdarzeniami, a posługuje się językiem barwnego eseju, godnym takich mistrzów jak Paweł Jasienica. Jednak jego największą zaletą jest wyjście poza czyste kronikarstwo. To w istocie odpowiedź na pytanie o współczesny polski patriotyzm. Prof. Nowak upatruje jego źródeł w pielęgnowaniu tradycji wolnościowych. Szuka ich już w tamtej epoce.

W długim erudycyjnym wystąpieniu sam prof. Nowak objaśniał rozmach swojego przedsięwzięcia. Opowiadał, jak sam poznaje kolejne epoki i próbuje dociec odpowiedzi na pytanie, skąd jesteśmy.

Ja rzeczywiście lubię historię, nie mogę zrozumieć, dlaczego współczesna młodzież ucieka przez rzeczywistością w świat fantasy

— relacjonował.

Profesor lubi nie tylko historię, on lubi Polaków, a to dziś wśród osób zajmujących się polską historią nie jest takie oczywiste – dodawał Zaremba Andrzej Nowak opowiadał też o satysfakcjach i kłopotach, jakie nastręczają kolejne epoki. Na przykład czas największej wielkości Polski, wiek XVI, jest stosunkowo słabo opisany, nie wiadomo właściwie dlaczego

— zauważał.

Równocześnie przedstawiał swój punkt widzenia i system wartości.

Nie podzielam poglądu stańczyków, że Polacy byli sami sobie winni tracąc niepodległość. Winne były ościenne mocarstwa, a Polska upadła jako państwa w momencie, kiedy podjęła wysiłek na rzecz własnej modernizacji

— przypominał.

Prof. Żaryn zbudował swoje błyskotliwe wystąpienie na nieistniejącej prawdopodobnie w rzeczywistości postaci księcia Bolesława Zapomnianego, rzekomego starszego syna Mieszka II. Postać ta była ilustracją jednego z najdramatyczniejszych momentów w historii Polski, takiego, kiedy Polska mogła przestać istnieć, zanim na dobre się narodziła

— przypominał historyk. Opowiadał potem o długiej drodze polskiego państwa do świata zachodniej cywilizacji – poprzez Kościół Katolicki.

— Profesor nie jest bezkrytycznym wyznawcą wolności, docenia rolę jednostki w historii, czego dowodem opis zasług pierwszych władców piastowskich. Ale docenia też rolę porozumienia władcy ze społeczeństwem

— objaśniał Żaryn.

Jednak pewne napięcie między tymi dwiema wartościami widać już wtedy. A przecież zwolennicy roli władców w historii także mieli swoje racje, bez silnej pozycji Kazimierza Wielkiego Polska być może by się nie odrodziła

— dociskał Zaremba.

UWAGA! Ponieważ - jak się dowiadujemy - część sieci dystrybucyjnych nie przyjęła tej wspaniałej książki do dystrybucji, najpewniejszym, najtańszym i najszybszym sposobem jej nabycia jest skorzystanie z naszego wSklepiku.pl

Prof. Nowak wyznał, że poczucie wolności u Polaków jest dla niego sprawą kluczową. Ale odrzucił proste przeciwstawienie nieograniczonej wolności silnej władzy – dając współczesny przykład. Odrzucenie rozkładu cywilizacji zachodniej nie musi oznaczać optowania za autorytaryzmem Putina. Polska pokazuje, że możliwa jest synteza odpowiedzialności i wolności, choć państwo to psuło się, gdy brakowało dobrych obywateli.

Polemizował z historyczną szkołą krakowską. Gdyby Polacy nie doceniali tak bardzo roli wolności, nie byliby się w stanie bić o nią z takim uporem po utracie niepodległości.

Prof. Dudek spytał, kiedy najpełniej udało się osiągnąć zdaniem autora stan równowagi między silną władzą i wolnością, jednym słowem który okres autor dziejów Polski uważa za najlepszy. Prof. Nowak odmówił formułowania tak prostych tez. – Nasuwa się myśl, że to wiek XVI, ale przecież miał on też swoje wady, choćby zamykanie się szlachty. Nie trzeba być marksistowskim propagandystą żeby to widzieć.

Profesor pięknie mówił o więzi między dawnymi i współczesnymi pokoleniami. Obiecał dokończenie całego cyklu do roku 2020, o ile tylko „będzie jeszcze Polska”. Szukał analogii między czasami dawnymi i współczesnymi: może dlatego, że jesteśmy jako naród zmęczeni, nie reagujemy mocno na upodlenie obecnej władzy.

Odrzucił myśl zawartą w jednym z pytań, że powinien zająć się od razu dziejami najnowszymi. – Mam raczej poczucie, że słabo widzimy związek między dawną historią i obecną, ja sam taki związek nieustannie odkrywam. Piotr Zaremba obiecał dalsze drążenie publicystycznych tez profesora w debatach z udziałem nie tylko historyków, ale polityków i myślicieli z różnych dziedzin. Obiecał też zorganizowanie promocji kolejnego tomu, który ma się ukazać za półtora roku.

Historia to coś co się nie skończyło, coś co jest. Dzieło Andrzeja Nowaka przetrwa, pozostanie

— przewidywał Bronisław Wildstein. Prof. Żaryn nazwał go najwybitniejszym współczesnym historykiem i porównał do Władysława Konopczyńskiego. Publiczność reagowała na te opinie oklaskami.

UWAGA! Ponieważ - jak się dowiadujemy - część sieci dystrybucyjnych nie przyjęła tej wspaniałej książki do dystrybucji, najpewniejszym, najtańszym i najszybszym sposobem jej nabycia jest skorzystanie z naszego wSklepiku.pl

rop

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych