Rozmowa chłopaka równie dobrze mogła być wyrabianiem sobie alibi, tak się postępuje, kiedy człowiek wie, że jest w coś zamieszany i boi się, że może się wydarzyć coś złego. Przeprowadził więc rozmowę, która jest bardzo wątpliwa w treści i przebiegu, i robi sobie alibi. Równie dobrze można to wytłumaczyć w ten sposób, że chłopak zachował się idiotycznie nagrywa rozmowę, żeby skonsultować się z kimś, jak ma się zachować
— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl nadkom. Dariusz Loranty, były policjant kryminalny, ekspert ds. bezpieczeństwa.
wPolityce.pl: Co pan sądzi o sprawie Magdaleny Żuk? Dlaczego Polka zginęła w Egipcie?
Dariusz Loranty: Na tę chwilę policja ma zbudowane kilka wersji śledztwa, od klasycznej zdrowotnej poprzez handel żywym towarem i zbrodnię na tle seksualnym. Każde kolejne działania śledczych będą wykluczać poszczególne wersje. Można to zrobić za pomocą dobrze przeprowadzonej sekcji zwłok, która wykaże nawet mikrowylew krwi do mózgu, do którego mogło dojść podczas lotu samolotem. Mogło dojść do rytualnego molestowania seksualnego, które jest stosowane przez Arabów wobec kobiet, których zachowanie uznają za nieobyczajne. Mogła wyjść poza strefę turystyczną, zaczęli ją dotykać i stąd mogło wynikać jej dziwne zachowanie. Wszystko potwierdzi lub wykluczy przesłuchanie osób, które były na wycieczce. Należy również zbadać, czy była poddawana czynnościom seksualnym w Egipcie. To również można ocenić podczas sekcji zwłok. Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to, co się wydarzyło w sprawie Magdaleny Żuk. Mamy jeszcze za mało danych.
Sprawa może mieć związek z handlem ludźmi?
Należy zbadać powiązania i relacje między, sprawdzić czy się znali wcześniej, czy były kontakty pomiędzy poszczególnymi osobami.
Co jeszcze należy zbadać?
Powinno się również sprawdzić, czy to była samobójcza śmierć czy może podżeganie do niej. Żeby tu ustalić, należy sprawdzić, co widziały osoby z jej otoczenia, a także przeprowadzić sekcję zwłok.
W internecie pojawiło się wiele informacji na temat śmierci Magdaleny Żuk. Czy policja w toku śledztwa weryfikuje takie wpisy?
Generalnie, policja weryfikuje wpisy w internecie, ale nie korzysta z wersji internauci. Wersje policyjne są sporządzane według sztywnych reguł, natomiast internauci mogą tworzyć hipotezy na podstawie różnych informacji, które im pasuje. Oczywiście, czasem mogą znaleźć się tam ważne informacje, np., że kobieta była w tym i w tym miejscu, że pożyczyła pieniądze. Zdarza się, że wśród nich można znaleźć takie podpowiedzi, które pomagają policji. W CBŚP powinna być specjalna komórka, która zajmuje się takimi kwestiami i zbiera pierwsze doniesienia z internetu.
Rozmowa chłopaka równie dobrze mogła być wyrabianiem sobie alibi, tak się postępuje, kiedy człowiek wie, że jest w coś zamieszany i boi się, że może się wydarzyć coś złego. Przeprowadził więc rozmowę, która jest bardzo wątpliwa w treści i przebiegu, i robi sobie alibi. Równie dobrze można to wytłumaczyć w ten sposób, że chłopak zachował się idiotycznie nagrywa rozmowę, żeby skonsultować się z kimś, jak ma się zachować. Chciałbym jednak podkreślić, że to jest wróżenie z medialnych fusów. Natomiast policja prowadzi swoje postępowanie zgodnie z określonymi regułami.
Czy śmierć Magdaleny Żuk może mieć związek z samobójczą śmiercią modelki Karoliny Kaczorowskiej w styczniu 2016 r.? Media informują, że w sprawie przewijają się nazwiska mężczyzn, mogących mieć związek z Magdaleną Żuk. Karolina Kaczorowska miała mieć znajomych, którzy obecnie pojawiają się w sprawie Magdaleny Żuk.
Należy rozróżnić dwie podstawowe rzeczy. W przypadku przestępstwa i relacji osób dotyczących tego zdarzenia musi wystąpić związek przyczynowo-skutkowy. Związek przyczynowo-skutkowy będzie miał miejsce, jeżeli np. ktoś na imprezie namawiał kogoś do popełnienia samobójstwa, a ta osoba się zabiła. Sam fakt pozostawania w kręgu znajomych w aspekcie postępowania przygotowawczego czy też postępowania operacyjnego, nie ma aż tak wielkiego znaczenia. Z kolei z punktu widzenia ludzkiego, to środowisko nie było miejscowym kołem oazowym.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Rozmowa chłopaka równie dobrze mogła być wyrabianiem sobie alibi, tak się postępuje, kiedy człowiek wie, że jest w coś zamieszany i boi się, że może się wydarzyć coś złego. Przeprowadził więc rozmowę, która jest bardzo wątpliwa w treści i przebiegu, i robi sobie alibi. Równie dobrze można to wytłumaczyć w ten sposób, że chłopak zachował się idiotycznie nagrywa rozmowę, żeby skonsultować się z kimś, jak ma się zachować
— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl nadkom. Dariusz Loranty, były policjant kryminalny, ekspert ds. bezpieczeństwa.
wPolityce.pl: Co pan sądzi o sprawie Magdaleny Żuk? Dlaczego Polka zginęła w Egipcie?
Dariusz Loranty: Na tę chwilę policja ma zbudowane kilka wersji śledztwa, od klasycznej zdrowotnej poprzez handel żywym towarem i zbrodnię na tle seksualnym. Każde kolejne działania śledczych będą wykluczać poszczególne wersje. Można to zrobić za pomocą dobrze przeprowadzonej sekcji zwłok, która wykaże nawet mikrowylew krwi do mózgu, do którego mogło dojść podczas lotu samolotem. Mogło dojść do rytualnego molestowania seksualnego, które jest stosowane przez Arabów wobec kobiet, których zachowanie uznają za nieobyczajne. Mogła wyjść poza strefę turystyczną, zaczęli ją dotykać i stąd mogło wynikać jej dziwne zachowanie. Wszystko potwierdzi lub wykluczy przesłuchanie osób, które były na wycieczce. Należy również zbadać, czy była poddawana czynnościom seksualnym w Egipcie. To również można ocenić podczas sekcji zwłok. Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to, co się wydarzyło w sprawie Magdaleny Żuk. Mamy jeszcze za mało danych.
Sprawa może mieć związek z handlem ludźmi?
Należy zbadać powiązania i relacje między, sprawdzić czy się znali wcześniej, czy były kontakty pomiędzy poszczególnymi osobami.
Co jeszcze należy zbadać?
Powinno się również sprawdzić, czy to była samobójcza śmierć czy może podżeganie do niej. Żeby tu ustalić, należy sprawdzić, co widziały osoby z jej otoczenia, a także przeprowadzić sekcję zwłok.
W internecie pojawiło się wiele informacji na temat śmierci Magdaleny Żuk. Czy policja w toku śledztwa weryfikuje takie wpisy?
Generalnie, policja weryfikuje wpisy w internecie, ale nie korzysta z wersji internauci. Wersje policyjne są sporządzane według sztywnych reguł, natomiast internauci mogą tworzyć hipotezy na podstawie różnych informacji, które im pasuje. Oczywiście, czasem mogą znaleźć się tam ważne informacje, np., że kobieta była w tym i w tym miejscu, że pożyczyła pieniądze. Zdarza się, że wśród nich można znaleźć takie podpowiedzi, które pomagają policji. W CBŚP powinna być specjalna komórka, która zajmuje się takimi kwestiami i zbiera pierwsze doniesienia z internetu.
Rozmowa chłopaka równie dobrze mogła być wyrabianiem sobie alibi, tak się postępuje, kiedy człowiek wie, że jest w coś zamieszany i boi się, że może się wydarzyć coś złego. Przeprowadził więc rozmowę, która jest bardzo wątpliwa w treści i przebiegu, i robi sobie alibi. Równie dobrze można to wytłumaczyć w ten sposób, że chłopak zachował się idiotycznie nagrywa rozmowę, żeby skonsultować się z kimś, jak ma się zachować. Chciałbym jednak podkreślić, że to jest wróżenie z medialnych fusów. Natomiast policja prowadzi swoje postępowanie zgodnie z określonymi regułami.
Czy śmierć Magdaleny Żuk może mieć związek z samobójczą śmiercią modelki Karoliny Kaczorowskiej w styczniu 2016 r.? Media informują, że w sprawie przewijają się nazwiska mężczyzn, mogących mieć związek z Magdaleną Żuk. Karolina Kaczorowska miała mieć znajomych, którzy obecnie pojawiają się w sprawie Magdaleny Żuk.
Należy rozróżnić dwie podstawowe rzeczy. W przypadku przestępstwa i relacji osób dotyczących tego zdarzenia musi wystąpić związek przyczynowo-skutkowy. Związek przyczynowo-skutkowy będzie miał miejsce, jeżeli np. ktoś na imprezie namawiał kogoś do popełnienia samobójstwa, a ta osoba się zabiła. Sam fakt pozostawania w kręgu znajomych w aspekcie postępowania przygotowawczego czy też postępowania operacyjnego, nie ma aż tak wielkiego znaczenia. Z kolei z punktu widzenia ludzkiego, to środowisko nie było miejscowym kołem oazowym.
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kryminal/339289-nasz-wywiad-dariusz-loranty-o-smierci-magdaleny-zuk-istnieje-duze-prawdopodobienstwo-ze-rezydent-zna-sie-z-chlopakiem-zamordowanej-dziewczyny