Znieważenie pomnika lub innego miejsca symbolicznego - tak policja kwalifikuje czyn 11 osób zatrzymanych w piątek po południu przy bramie „Arbeit macht frei” w byłym niemieckim obozie Auschwitz - podała rzecznik oświęcimskiej policji Małgorzata Jurecka.
Taki czyn taki zagrożony jest karą grzywny lub ograniczenia wolności. Policja nie wyklucza jednak postawienia innych zarzutów.
O tym zadecydujemy po zebraniu wszystkich dowodów
—powiedziała.
Muzeum podało, że ok. godz. 14 grupa osób przy bramie głównej w byłym obozie Auschwitz I zabiła owcę, rozebrała się i łańcuchami skuła ze sobą.
Na parkingu przed wejściem do Muzeum została także odpalona raca
—głosi oświadczenie Muzeum.
Rzecznik Muzeum Bartosz Bartyzel poinformował, że natychmiast po rozpoczęciu incydentu interweniowała straż muzealna. Teren został zabezpieczony, a na miejsce wezwano policję.
Ruch odwiedzających zostanie wznowiony po zakończeniu działań służb. W sprawie tej Muzeum złoży zawiadomienie do prokuratury
—powiedział.
Policja podała, że zatrzymano 11 osób, kobiet i mężczyzn. W większości są to Polacy. Policja nie ujawniła narodowości pozostałych. Nieoficjalnie PAP ustaliła, że wśród zatrzymanych są Niemcy i Białorusini. Według mediów mieli w ten sposób protestować przeciwko wojnie na Ukrainie.
Muzeum w oświadczeniu podkreśliło, że wykorzystywanie symboliki Auschwitz do jakichkolwiek manifestacji lub happeningów jest rzeczą karygodną i oburzającą.
Godzi to w pamięć ofiar niemieckiego obozu Auschwitz
—napisali.
Niemcy założyli obóz Auschwitz w 1940 r., aby więzić w nim Polaków. Auschwitz II-Birkenau powstał dwa lata później. Stał się miejscem zagłady Żydów. W kompleksie obozowym funkcjonowała także sieć podobozów. W Auschwitz Niemcy zgładzili co najmniej 1,1 mln ludzi, głównie Żydów, a także Polaków, Romów, jeńców sowieckich i osób innej narodowości.
Brama główna w byłym obozie Auschwitz I jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych symboli tego miejsca. Wykonali ją na rozkaz Niemców polscy więźniowie polityczni. Zostali przywiezieni jednym z pierwszych transportów przybyłych z Wiśnicza na przełomie 1940 i 1941 roku. Wykonanie bramy związane było z wymianą prowizorycznego zewnętrznego ogrodzenia obozu, wspartego na słupach drewnianych, na ogrodzenie stałe na słupach żelbetowych, z drutem kolczastym pod napięciem.
Napis nad bramą - „Arbeit macht frei” (Praca czyni wolnym) - wykonali więźniowie z komanda ślusarzy pod kierownictwem Jana Liwacza.
SKANDAL! Kilka osób rozebrało się do naga przy bramie głównej byłego obozu Auschwitz
ann/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kryminal/332867-zniewazyli-miejsce-symboliczne-kilkanascie-nagich-osob-i-race-przy-bramie-arbeit-macht-frei