Prokuratura nie ujawnia, czym były „inne czynności seksualne”. Śledczy wyjaśnili, że pokrzywdzone zostały - w obecności psychologów - przesłuchane przed sądem. Z opinii psychologów wynikało, że pokrzywdzone „mogą złożyć przed sądem wiarygodne zeznania”.
65-letni lekarz w trakcie przesłuchania nie przyznał się do winy. Złożył obszerne wyjaśnienia, których treści prokuratorzy także nie ujawniają. Za czyny, które mu zarzucono, grozi kara do 10 lat więzienia. Aktualne przepisy mówią, że za molestowanie osoby poniżej 15. roku życia grozi do 12 lat więzienia, ale - jak wyjaśnili śledczy - do tego czynu miało dojść w momencie, gdy przepisy przewidywały maksymalną karę o dwa lata niższą.
Postępowanie w tej sprawie wszczęto w 2014 r., kiedy to do organów ścigania zgłosiła się jedna z pacjentek lekarza. Sprawą zajęli się gdańscy policjanci. Jak dotąd ustalili personalia i przesłuchali ponad 2 tys. pacjentek lekarza, a w planach mają przesłuchania kolejnych - przynajmniej kilkuset. Po tym, jak media poinformowały o zatrzymaniu lekarza, do funkcjonariuszy zgłosiło się też - z własnej woli - kilka kobiet.
Z prowadzącym sprawę Wydziałem Dochodzeniowo-Śledczym Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku można skontaktować się osobiście (ul. Nowe Ogrody 27) lub telefonicznie - (58) 32 16 260 (to numer do sekretariatu wydziału czynny w godzinach urzędowania).
Po zatrzymaniu lekarza przeszukano jego mieszkanie i gabinet. Zabezpieczono dokumentację medyczną i kamerę z rejestratorem znajdującą się w gabinecie. Ze wstępnych ustaleń śledczych wynikało, że rejestrowane były tylko osoby wchodzące do gabinetu, nie utrwalano przebiegu badań. Jak poinformował w poniedziałek dziennikarzy Krysiewicz, kamera miała służyć bezpieczeństwu lekarza i została zainstalowana po tym, jak onkolog został napadnięty przez „bandytów”.
W gabinecie i mieszkaniu lekarza znaleziono też pistolet typu glock i 500 sztuk amunicji. Lekarz miał pozwolenie na posiadanie broni, ale nie dotyczyło ono zabezpieczonego pistoletu.
wkt/PAP
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Prokuratura nie ujawnia, czym były „inne czynności seksualne”. Śledczy wyjaśnili, że pokrzywdzone zostały - w obecności psychologów - przesłuchane przed sądem. Z opinii psychologów wynikało, że pokrzywdzone „mogą złożyć przed sądem wiarygodne zeznania”.
65-letni lekarz w trakcie przesłuchania nie przyznał się do winy. Złożył obszerne wyjaśnienia, których treści prokuratorzy także nie ujawniają. Za czyny, które mu zarzucono, grozi kara do 10 lat więzienia. Aktualne przepisy mówią, że za molestowanie osoby poniżej 15. roku życia grozi do 12 lat więzienia, ale - jak wyjaśnili śledczy - do tego czynu miało dojść w momencie, gdy przepisy przewidywały maksymalną karę o dwa lata niższą.
Postępowanie w tej sprawie wszczęto w 2014 r., kiedy to do organów ścigania zgłosiła się jedna z pacjentek lekarza. Sprawą zajęli się gdańscy policjanci. Jak dotąd ustalili personalia i przesłuchali ponad 2 tys. pacjentek lekarza, a w planach mają przesłuchania kolejnych - przynajmniej kilkuset. Po tym, jak media poinformowały o zatrzymaniu lekarza, do funkcjonariuszy zgłosiło się też - z własnej woli - kilka kobiet.
Z prowadzącym sprawę Wydziałem Dochodzeniowo-Śledczym Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku można skontaktować się osobiście (ul. Nowe Ogrody 27) lub telefonicznie - (58) 32 16 260 (to numer do sekretariatu wydziału czynny w godzinach urzędowania).
Po zatrzymaniu lekarza przeszukano jego mieszkanie i gabinet. Zabezpieczono dokumentację medyczną i kamerę z rejestratorem znajdującą się w gabinecie. Ze wstępnych ustaleń śledczych wynikało, że rejestrowane były tylko osoby wchodzące do gabinetu, nie utrwalano przebiegu badań. Jak poinformował w poniedziałek dziennikarzy Krysiewicz, kamera miała służyć bezpieczeństwu lekarza i została zainstalowana po tym, jak onkolog został napadnięty przez „bandytów”.
W gabinecie i mieszkaniu lekarza znaleziono też pistolet typu glock i 500 sztuk amunicji. Lekarz miał pozwolenie na posiadanie broni, ale nie dotyczyło ono zabezpieczonego pistoletu.
wkt/PAP
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kryminal/328353-podejrzany-o-molestowanie-onkolog-z-gdanska-zawieszony-w-wykonywaniu-zawodu?strona=2