Wyrok ws. handlu kościelną ziemią. Sąd Apelacyjny podtrzymał uniwinnienie dot. prania pieniędzy. Ponownie trzeba rozpatrzyć wątek poświadczenia nieprawdy

fot. PAP/Marek Zimny
fot. PAP/Marek Zimny

Sąd Apelacyjny w Katowicach częściowo uchylił, a częściowo utrzymał w piątek w mocy wyrok sądu pierwszej instancji ws. handlu kościelną ziemią w procesie jednego z najbogatszych Polaków Jacka Domogały i członków jego rodziny.

Osoby te, oskarżone o nieprawidłowości w handlu kościelną ziemią, w pierwszej instancji zostały uniewinnione. Prokuratura chciała uchylenia tego wyroku; obrona - utrzymania go w mocy.

Sąd Apelacyjny przyjął, że zarzuty, które zostały postawione w pisemnym wniosku odwoławczym, zasługiwały na uwzględnienie. Sąd pierwszej instancji, zdaniem sądu apelacyjnego, dopuścił się błędów w zakresie stosowania przepisów prawa procesowego oraz w zakresie poczynionych ustaleń

— powiedział sędzia sprawozdawca Piotr Pośpiech.

Zdaniem sądu apelacyjnego ocena zgromadzonego materiału dowodowego budzi zastrzeżenia i została przeprowadzona „z naruszeniem zasad swobodnej oceny dowodów”, co skutkowało poczynieniem przez sąd pierwszej instancji „ustaleń, które doprowadziły do uniewinnienia wszystkich oskarżonych”.

Sąd utrzymał w mocy wyrok uniewinniający oskarżonych od zarzutu prania brudnych pieniędzy, uznał też, że nie przywłaszczyli sobie prawa pierwokupu ziemi. Do ponownego rozpatrzenia skierował natomiast wątek dotyczący tego, czy oskarżeni dopuścili się poświadczenia nieprawdy przed urzędami gmin i notariuszami odnośnie miejsca swojego stałego pobytu oraz wyłudzenia od tych organów poświadczenia nieprawdy. Sąd Apelacyjny wyraził też wątpliwość, czy działanie oskarżonych w tym zakresie nie miało podstępnego charakteru.

Na pewno zapoznamy się z pisemnym uzasadnieniem tego orzeczenia i zostanie wówczas podjęta decyzja, czy w zakresie, w jakim wyrok został utrzymany, będzie sporządzona skarga kasacyjna

— powiedział po rozprawie dziennikarzom prokurator Radosław Woźniak z Prokuratury Okręgowej w Gliwicach.

Sąd stwierdził, że żaden z oskarżonych nie popełnił przestępstwa tak zwanego potocznie prania brudnych pieniędzy, żaden z oskarżonych nie dopuścił się przestępstwa przywłaszczenia. Praktycznie najcięższe przestępstwa, które były przedmiotem spekulacji prasowych i głównym oskarżeniem prokuratury - moi klienci zostali od nich uniewinnieni

— powiedział pełnomocnik dwojga Jacka Domogały i Weroniki Ł. mec. Jacek Pałka.

Rozważania na temat wątków w zakresie uchylonym przez sąd uznał za „czysto cywilistyczne”.

Sąd apelacyjny wyraził taki pogląd, mamy nadzieję, że sąd, który będzie orzekał w tej sprawie ponownie, potwierdzi jednak stanowisko obrony w tym zakresie. Uważam, że to jest potężny sukces w stosunku do wagi zarzutów, które zostały sformułowane w akcie oskarżenia przez prokuraturę okręgową, z wielkiej burzy naprawdę taki kapuśniaczek

— dodał mec. Pałka.

Wyrok jest częściowo prawomocny. W części skierowanej do ponownego rozpoznania jest nieprawomocny.

Czytaj dalej na następnej stronie ===>

12
następna strona »

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.