Były komendant wojewódzki MO przed sądem. 83-letni Sylwester R. oskarżony o zbrodnie komunistyczne i przeciwko ludzkości

fot./commons.wikimedia.org
fot./commons.wikimedia.org

Dwóch lat więzienia i podania wyroku do publicznej wiadomości zażądał prokurator IPN dla b. komendanta wojewódzkiego MO w Białymstoku. Pion śledczy Instytutu stawia mu zarzuty związane z działaniami państwa komunistycznego wobec opozycji w grudniu 1981 r.

Przed Sądem Rejonowym w Białymstoku trwają w czwartek mowy końcowe w tym procesie. Po prokuratorze IPN wygłaszają je oskarżyciele posiłkowi, którymi są działacze ówczesnej opozycji oraz ich pełnomocnicy. Jeden z nich złożył wniosek o 1 mln zł zadośćuczynienia za doznane krzywdy. Po nich mowę końcową wygłosi też obrońca oskarżonego; samego b. komendanta wojewódzkiego MO w Białymstoku na sali sądowej nie ma.

IPN postawił b. komendantowi wojewódzkiemu MO w Białymstoku, obecnie 83-letniemu Sylwestrowi R. zarzuty związane z działaniami państwa komunistycznego wobec opozycji w grudniu 1981 r. Jest on oskarżony o to, że w okresie od 13 do 16 grudnia 1981 r., jako funkcjonariusz państwa komunistycznego - komendant wojewódzki Milicji Obywatelskiej w Białymstoku :

przekroczył swoje uprawnienia w ten sposób, że bezprawnie pozbawił wolności członków ówczesnych związków zawodowych, m.in. NSZZ „Solidarność” i NSZZ Solidarność Rolników Indywidualnych.

Według IPN, internowania miały miejsce na mocy przepisów o wprowadzeniu stanu wojennego, które - jak wynika z ustaleń historycznych i orzecznictwa sądowego - jeszcze wtedy nie obowiązywały. Jak podkreśla IPN, stanowiło to:

poważne prześladowanie z powodu przynależności pokrzywdzonych do tych związków zawodowych.

W sumie chodzi o 55 czynów kwalifikowanych jako zbrodnie komunistyczne, będące jednocześnie zbrodniami przeciwko ludzkości.

Pion śledczy IPN chce dla oskarżonego kary dwóch lat więzienia bez zawieszenia, a także podania przez sąd wyroku do publicznej wiadomości. Prokurator IPN w Białymstoku Radosław Ignatiew mówił w swoim wystąpieniu m.in., że decyzje o pozbawieniu wolności były wydane „ewidentnie” z naruszeniem prawa i miały:

stygmatyzować pokrzywdzonych, uznanych za rzeczywistych czy potencjalnych przeciwników ustroju.

Według informacji z książki wydanej przez IPN pt. „Twarze białostockiej bezpieki”, Sylwester R. pracę w UB rozpoczął w 1952 r., komendantem MO/szefem WUSW był w latach 1975-1990. Ze służby w milicji zwolniony został w 1990 r.

Były komendant wojewódzki MO nie przyznaje się do winy.

ann/PAP

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.