Niemiecka policja poszukuje morderców 20-letniej Rokstan M., która dwa lata temu uciekła z Syrii do Niemiec po tym, jak została zgwałcona przez trzech mężczyzn. Podejrzani o zabójstwo Syryjki są jej najbliżsi - informuje rmf24.pl. Twierdzili oni, że jest „nieczysta” i zhańbiła rodzinę.

20-latka mieszkała w domu dla samotnych kobiet. Pracowała jako tłumaczka i zdaniem jej znajomych bardzo dobrze zintegrowała się z niemieckim społeczeństwem. To właśnie im skarżyła się, że matka i bracia znęcają się nad nią. Słyszała od nich, że zasłużyła na śmierć.

Po jakimś czasie do Niemiec przybyła również jej rodzina. Kilka dni przed śmiercią Rokstan wprowadziła się do domu rodziców. Wiele wskazuje na to, że przeczuwała najgorsze.

Czekam na śmierć. Ale jestem zbyt młoda, by umierać

— pisała w internecie.

W piątek ciało Syryjki zostało znalezione na działce będącej własnością jej rodziców. Zginęła od ciosów nożem.

O udział w zbrodni podejrzewani są ojciec i dwaj bracia kobiety. Poszukuje ich policja. Istnieje prawdopodobieństwo, że ojciec uciekł do Turcji lub Syrii. Znajomy Rokstan twierdzi, że zleceniodawcą morderstwa była jej matka. 20-latka powiedziała mu przed śmiercią, że dowiedziała się o planach nasłania na nią płatnego zabójcy. Matka zapewnia, że nic ją nie łączy ze śmiercią córki. Na razie nikt nie został zatrzymany w tej sprawie.

bzm/rmf24.pl