Masa autorytetem dla dziennikarzy TVN-owskich „Faktów”? Stacja uprawia apologię „skruszonych gangsterów”

Fot. wPolityce.pl/TVN24
Fot. wPolityce.pl/TVN24

Nie ma to jak obiektywizm. Sezon ogórkowy w pełni, więc TVN postanowił zaserwować swoim widzom coś spoza politycznej działki – kwestię świadków koronnych. Jednak nawet zmiana tematyki nie oznacza porzucenia dobrze znanych praktyk.

Zacięta mina, pewność siebie, odpowiednie nachylenie sylwetki, trzepot rzęs… Justyna Pochanke w akcji:

Koniec świadka koronnego. Instytucja, dzięki której padały gangi sama upada. Skruszeni gangsterzy wykruszyli się niemal do zera. A może brak takich gangsterów, to brak gangów, czyli bezpieczniejszy kraj?

Trzepot rzęs i czas na materiał, a tam… Sokołowski w roli eksperta. Bynajmniej nie Mariusz – Jarosław, pseudonim Masa, który snuje swoje historie przed wpatrzonym w niego, jak w wyrocznię, reporterem.

Dziennikarz przejętym głosem relacjonuje, że:

Jarosław Sokołowski od 15 już lat zeznaje w kolejnych, najważniejszych procesach.

No, cóż poważny człowiek.

Między innymi dzięki jego zeznaniom rozbito wiele gangów, a dziesiątki przestępców odpowiedziało przed sądem za swoje czyny

— mówi w dalszej części reporter, po czym głos zabiera jego bohater.

Zniszczyłem najpotężniejszą strukturę, która była gangreną. Jest troszeczkę ciężko, ale krzepi mnie ta myśl, że odbudowywuję… odbydowywuję… To, co zniszczyłem

— podkreśla świadek koronny.

Dalsza część materiału jest otrzymana w podobnym tonie. Możemy między innymi dowiedzieć się, że instytucja świadka koronnego „była lekarstwem na szerzącą się w kraju przestępczość”, a także „wniosła tyle dobrego do wymiaru sprawiedliwości”, ale niestety prokuratorzy coraz rzadziej decydują się na korzystanie ze świadków koronnych, na co wskazały. Jeszcze kilka jałowych opinii i furtka dla widza, który musi przyznać, że ten Masa to w gruncie rzeczy swój chłop i szkoda, że prokuratorki nie chcą teraz podawać dłoni jemu podobnym.

12
następna strona »

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.