Znęcał się nad małymi dziećmi, najstarszą córkę wykorzystywał seksualnie

Fot.zdjęcie ilustracyjne freeimages.com
Fot.zdjęcie ilustracyjne freeimages.com

Łódzki sąd aresztował 47-latka podejrzanego o znęcanie się nad trójką dzieci i pedofilię. Wśród dowodów w tej sprawie jest film nagrany telefonem komórkowym. Podejrzanemu grozi kara do 15 lat więzienia.

47-letni mężczyzna usłyszał zarzuty znęcania się nad trojgiem dzieci - swoim 5-letnim synem, 7-letnią córką oraz niespełna 16-letnią przysposobioną córką. Mężczyzna podejrzany jest też o wykorzystywanie seksualne starszej z dziewcząt. Grozi mu kara od 5 do 15 lat więzienia

—poinformował rzecznik łódzkiej prokuratury Krzysztof Kopania.

Jak ustalono, mężczyzna sam wychowywał dwoje biologicznych dzieci oraz przysposobioną córkę. Miał ustanowionego kuratora; matka dzieci odbywała karę pozbawienia wolności i przebywa w ośrodku leczenia uzależnień.

W mieszkaniu podejrzanego od niedawna zamieszkiwała znajoma. Według prokuratury to jej spostrzeżenia doprowadziły do ujawnienia przestępstwa. Starsza z dziewczynek przekazała jej także nagranie zarejestrowane telefonem komórkowym, które potwierdzało, że była wykorzystywana seksualnie przez 47-latka.

Nagranie zostało załączone do akt sprawy i stanowi istotny element materiału dowodowego

—dodał Kopania.

47-letni mężczyzna został zatrzymany i usłyszał zarzuty. Podczas przesłuchania nie przyznał się do zarzucanych czynów.

Z zebranych dotąd dowodów wynika, że wszystkie dzieci były prawdopodobnie od maja 2013 r. ofiarami przemocy fizycznej i psychicznej. W okresie tym dochodziło także najprawdopodobniej do wykorzystywania seksualnego starszej z dziewcząt. Śledczy nie wykluczają, że była ona molestowana po uprzednim podaniu jej środków odurzających.

Przesłuchanie dzieci przed sądem pozwoli na ustalenie, czy pozostała dwójka dzieci również była ofiarami przemocy seksualnej. W trybie pilnym dzieci umieszczone zostały w pogotowiu opiekuńczym

—dodał Kopania.

ann/PAP

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.