Ciało 33-letniej Polki w drewnianej skrzyni zostało znalezione w Kanale Alberta w mieście Zutendaal w północnowschodniej Belgii. Jak wynika z ustaleń TVN24, podejrzanym o zabójstwo jest jej partner - Belg.
Na ciele kobiety odkryto kilka ran kłutych. Na zwłoki natrafiono 23 kwietnia, ale dopiero po trzech dniach udało się ustalić tożsamość ofiary. Według belgijskich mediów Polka miała na imię Karina. W Belgii przebywała od kilku lat. Podejrzany o morderstwo Belg został już aresztowany i miał przyznać się do winy.
Zdaniem prokuratury, partner po kłótni z kobietą zadał jej kilka śmiertelnych ciosów nożem. Następnie chcąc ukryć ciało włożył je do drewnianej skrzyni i wrzucił do Kanału Alberta w pobliżu miejsca, gdzie mieszkali
— informuje tvn24.pl.
Tragiczna wiadomość została już przekazana rodzinie zamordowanej Polki.
Poinformowaliśmy w piątek rodzinę zmarłej. Z punktu widzenia naszych kompetencji, jest to kwestia najważniejsza
— powiedziała w rozmowie z RMF FM konsul Pia Libicka.
Proces podejrzanego o zabójstwo Polki mężczyzny ma rozpocząć się w ciągu kilku miesięcy.
bzm/tvn24.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kryminal/242425-polka-zasztyletowana-w-belgii-cialo-znaleziono-w-kanale