"Bo to byli przebierańcy..." Oszuści udawali policjantów

Fot. YouTube/zdjęcie ilustracyjne
Fot. YouTube/zdjęcie ilustracyjne

Sześć osób oskarżyła białostocka prokuratura o oszustwa tzw. metodą na policjanta. Podając się za funkcjonariuszy i używając podrabianych dokumentów, dokonywali przeszukań u osób, które były podejrzewane o przestępstwa. Zabierali pieniądze i cenne przedmioty.

Jak poinformowała we wtorek Prokuratura Okręgowa w Białymstoku, jeden z oskarżonych był policjantem i miał dostęp do informacji o osobach, które mogą mieć związek z obrotem papierosami z przemytu czy narkotyków.

Sprawcy zakładali, że skoro takie osoby zajmują się nielegalnym handlem tego rodzaju wyrobami, będą w posiadaniu w miejscu zamieszkania większej ilości pieniędzy, a nieraz także przedmiotów, których posiadanie jest zabronione. Z tego też kręgu były typowane osoby, u których przestępcy dokonywali przeszukań

— podała prokuratura.

Przestępcy wchodzili do mieszkań, pokazując domownikom podrobione postanowienia o przeszukaniu. Zwykle było ich trzech, ubranych w kamizelki z napisem „Policja”, kominiarki, na rękach mieli lateksowe rękawiczki.

Żądali wydania przedmiotów wymienionych w owym postanowieniu o przeszukaniu. Najczęściej były to fałszywe pieniądze, papierosy bez polskich znaków akcyzy czy narkotyki. Dokonywali przeszukań, a na zabierane rzeczy czy pieniądze wystawiali pokwitowania. Zabierali też telefony komórkowe czy karty SIM.

Akt oskarżenia obejmuje sześć takich zdarzeń, od lutego do kwietnia ubiegłego roku. Miały miejsce m.in. w Sokółce (Podlaskie) i Ostrowi Mazowieckiej (Mazowieckie). Łączne straty osób poszkodowanych śledczy wycenili na ponad 54 tys. zł. Pięć osób z tej grupy prokuratura oskarżyła również o dokonanie rozboju na mieszkańcu Ostrowi Mazowieckiej. Zabrali mu 61,5 tys. zł, obrączkę i dwa telefony.

Pięciu oskarżonych jest tymczasowo aresztowanych. Szósty jest poszukiwany listem gończym. Sprawą zajmie się Sąd Okręgowy w Białymstoku.

bzm/PAP

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.