Asesor z zarzutami przekroczenia uprawnień oskarża rolnika, któremu bezprawnie zabrał ciągnik: "Dłużnik ukrywał majątek"

fot.PAP/Marcin Bednarski
fot.PAP/Marcin Bednarski

Broni się przez atak. Asesor z łódzkiej kancelarii komorniczej, który bezprawnie zajął i sprzedał ciągnik rolnika spod Mławy, broniąc się przed odpowiedzialnością karną, stawia zarzuty poszkodowanemu Radosławowi Zarembie i jego rodzinie.

Zabrał rolnikowi ciągnik, może na trzy lata trafić do więzienia. Zarzuty dla asesora komorniczego z Łodzi

Asesor komorniczy, Michał K., po wyjściu z prokuratury zapewnił, że jego działanie było zgodne z prawem, i to mimo tego, że zajął i sprzedał bez licytacji publicznej ciągnik należący do osoby, która nie była zadłużona i przeciwko której nie była skierowana egzekucja. Jak informuje portal wyborcza.biz - zdaniem oskarżonego o przekroczenie uprawnień asesora o żadnych nadużyciach nie może być mowy, bo przepisy pozwalają na zajęcie rzeczy „posiadanych”, a nie tylko będących czyjąś własnością.

Michał K. oskarża też rodzinę Radosława Zaremby i zadłużonego szwagra o pomoc w ukrywaniu majątku przed egzekucja komorniczą.

To uciekanie przez dłużników z majątkiem. Ponieważ ojciec dłużnika przepisał swój majątek na członków rodziny. To była darowizna

—mówił asesor w rozmowie z „Faktami” TVN.

Mój teść i moja teściowa mogli swoim dzieciom i mojej żonie przepisać majątek. Żona otrzymała swoją część w 2012 r. To ich własność. A sytuacja majątkowa teściów - co mieli i co mają - w ogóle nie mogła komornika interesować

—mówił zaskoczony oskarżeniami Radosław Zaremba.

Nie wiem, dlaczego ktoś próbuje podważyć moją wiarygodność. Za długi szwagra nie jestem odpowiedzialny!

—dodał rolnik.

Czytaj też:

„Kradł cały czas i natychmiast sprzedawał” - mówi rolnik poszkodowany przez komornika z Łodzi

ann/wyborcza.biz


Zachęcamy do kupna aktualnego numeru tygodnika „wSieci”! Teraz z nowym stałym dodatkiem ekonomicznym „wGospodarce”.

Tygodnik dostępny również w wersji elektronicznej!

Szczegóły na: http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych