Dramat w Makowie. Zmarła druga kobieta ranna w pożarze GOPS

fot.PAP/Grzegorz Michałowski
fot.PAP/Grzegorz Michałowski

W szpitalu w Warszawie zmarła 41-letnia kobieta ciężko poparzona w pożarze GOPS w Makowie. To druga ofiara ataku 62-latka, który oblał benzyną i podpalił urzędniczki pomocy społecznej.

15 grudnia Leszek G. wtargnął do urzędu w Makowie, polał benzyną kobiety, korytarz budynku i podpalił. Mężczyzna wcześniej leczył się psychiatrycznie. 40-letnia kobieta zmarła w wyniku odniesionych obrażeń. Ciężko ranna 41-latka została przetransportowana śmigłowcem do szpitala w Warszawie. Jej stan był krytyczny. Niestety, mimo starań lekarzy, kobiety nie udało się uratować - poinformował „Dziennik Łódzki”.

Mężczyzna usłyszał 17 grudnia zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. Po śmierci drugiej kobiety, zostanie oskarżony o dwa zabójstwa dokonane ze szczególnym okrucieństwem. 62-latkowi grozi kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności.

Czytaj też:

Sprawca podpalenia w urzędzie w Makowie usłyszał zarzuty

ann/dziennniklodzki.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.