Zamknęła w domu chorego ojca i wyjechała na wakacje. 83-latek zmarł z niedożywienia

fot. FreeImages
fot. FreeImages

58-letnia kobieta zamknęła w mieszkaniu wymagającego opieki 83-letniego ojca i wyjechała na wakacje. Gdy wróciła z urlopu, mężczyzna już nie żył. Był zaniedbany i niedożywiony. Teraz grozi jej dożywocie.

Do tragedii doszło na przełomie lutego i marca tego roku. 58-letnia mieszkanka Bochni, Elżbieta J. na 16 dni zamknęła w domu 83-letniego ojca, który wymagał nieustannej opieki. Pozostawiła mu jedynie niewielkie ilości jedzenia. Sama wyjechała na urlop, nie informując o tym rodziny, ani sąsiadów. Gdy z niego wróciła, okazało się, że mężczyzna od kilku dni już nie żył. Był zaniedbany i niedożywiony.

W trakcie śledztwa okazało się także, że kobieta pobierała nienależne jej zasiłki z MOPS-u — składała fałszywe oświadczenia, w których zatajała swoje dochody.

Elżbieta J. usłyszała zarzut zabójstwa ojca poprzez niezapewnienie mu opieki, a także oszustwa związanego z wyłudzaniem pieniędzy z opieki społecznej. Sąd zastosował wobec 58-latki trzymiesięczny areszt, jednak ze względu na charakter sprawy, został on wydłużony.

Termin pierwszej rozprawy wyznaczono na 23 grudnia. Elżbiecie J. grozi od 8 lat pozbawienia wolności  do dożywocia.

lap/rdn.pl/mojabochnia/tvn24

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.