Zabiły ją procedury. Śmiertelnie chora kobieta miesiącami czekała na decyzję NFZ. Nie doczekała się...

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. freeimages.com/zdjęcie ilustracyjne
Fot. freeimages.com/zdjęcie ilustracyjne

Chora na raka 53-letnia kobieta zmarła, ponieważ urzędnicy Narodowego Funduszu Zdrowia miesiącami zwlekali z wydaniem zgody na skuteczne leczenie. Tragiczne skutki urzędniczej znieczulicy opisuje „Super Express”.

Poważne problemy zdrowotne pani Janiny Orczyk z Krakowa zaczęły się od uporczywego kaszlu, senności i braku sił. Lekarze próbowali ją leczyć antybiotykami i dopiero pół roku później skierowali ją na USG brzucha. Wtedy usłyszała straszną diagnozę - nowotwór nerki. Pod koniec 2009 r. przeszła operację usunięcia chorego organu. Następnie wdrożono terapię lekiem o nazwie interferon.

Ale po tym leku mama czuła się znacznie gorzej. Zrobiła badania i okazało się, że w jej przypadku interferon jest nieskuteczny

— opowiada Monika Kurdziel, córka pani Janiny, w rozmowie z „SE”.

Konieczna była błyskawiczna zmiana leku, ale do tego potrzebna była zgoda NFZ. Odpowiedź na wysłany pod koniec stycznia przez lekarzy z Centrum Onkologii wniosek przyszła jednak dopiero po miesiącu. Na dodatek była odmowna - urzędnicy nie zgadzali się na wskazany przez onkologów lek proponując tańszy specyfik. Znów trzeba było pisać wniosek a i tym razem urzędnicy z NFZ nie spieszyli się z odpowiedzią. Minął kolejny miesiąc.

To urzędowa eutanazja! Jak można zwlekać z leczeniem w przypadku chorych na raka?!

— oburza się Monika Kurdziel.

Pani Janina postanowiła walczyć o życie w sądzie pozywając NFZ i ministra zdrowia. Dopiero wtedy urzędnicy wyrazili zgodę na zalecaną przez onkologów terapię. Niestety było już za późno. Rok po operacji kobieta zmarła. Rodzina pani Janiny wygrała przed krakowskim sądem, który uznał tak długie rozpatrywanie wniosków osób śmiertelnie chorych za skandal i zasądził zadośćuczynienie w wysokości 25 tysięcy złotych wraz z odsetkami.

To życia pani Janinie już nie wróci, ale jej córka ma nadzieję, że ten wyrok pomoże innym pacjentom, którzy znajdą się w podobnej sytuacji.

bzm/se.pl

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych