Siostra Bernadetta wycofała zażalenie na areszt

Fot. freeimages.com
Fot. freeimages.com

Zakonnica, która przebywa w więzieniu za przestępstwa znęcania się nad swoimi wychowankami, skarżyła się na decyzję sądu, który nakazał jej odbycie kary.

Agnieszka F. (prawdziwe dane osobowe siostry Bernadetty) przez trzy lata nie stawiała się w areszcie, by odbyć zasądzony wyrok. Siostra swoją decyzję argumentowała złym stanem zdrowia.

Sąd Rejonowy w Zabrzu zdecydował, że zakonnica musi jednak odbyć karę dwóch lat więzienia. Siostra Bernadetta złożyła zażalenie na sąd. Sprawa miała być rozpatrzona w czwartek.

Rozprawa jednak się nie odbędzie, gdyż skazana zmieniła zdanie. W wydanym oświadczeniu przeprosiła pokrzywdzonych i poprosiła o modlitwę.

Ze szczerego serca przepraszam wszystkich, którzy w jakikolwiek sposób czują się pokrzywdzeni przeze mnie. Proszę o wybaczenie tych, których z mojego powodu dotknęło cierpienie, ból, czy poczucie zgorszenia. Przepraszam za wszystko, co w moim życiu kogokolwiek zraniło i proszę również Boga, aby mi przebaczył. W duchu skruchy za to, co wydarzyło się w czasie kierowania przeze mnie Specjalnym Ośrodkiem Wychowawczym w Zabrzu, podjęłam decyzję o cofnięciu zażalenia. Dziś stan mojego zdrowia nie jest najlepszy. Moje cierpienie i trudności ofiaruję za tych wszystkich, których w jakikolwiek sposób pokrzywdziłam. W tym trudnym dla mnie okresie życia – proszę o wybaczenie i o modlitwę

— przeczytał przed sądem oświadczenie siostry Bernadetty jej pełnomocnik - mec. Michał Kelm.

Sąd zakończył sprawę mimo sprzeciwu prokuratury, która zauważyła, że oświadczenie podpisane jest przez „siostrę Bernadettę”, a nie prawdziwym nazwiskiem

Agnieszka F. pozostanie w więzieniu do końca wyroku.

Siostra cofnęła zażalenie i na tym sprawa się kończy. Kara będzie wykonywana

— powiedziała portalowi TVN24 rzeczniczka gliwickiego sądu, sędzia Agata Dybek-Zdyń.

Przypomnijmy, że siostra Bernadetta w latach 1991-2007 pełniła rolę dyrektora Specjalnego Ośrodka Wychowawczego Zgromadzenia Sióstr Boromeuszek w Zabrzu, Zakonnica miała tam dopuścić się znęcaniu psychicznemu i fizycznemu nad dziećmi. Przymknęła także oko na gwałt na wychowanku.

MG/TVN24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych