Wydawało jej się, że przechytrzy wszystkich i nie poniesie konsekwencji swoich czynów. Teraz przeżywa gehennę. Katarzyna Waśniewska, jako dzieciobójczyni, w więziennej hierarchii znalazła się na samym dnie. Traktowana jest na równi z pedofilami. Współwięźniowie robią wszystko, aby takie osoby jak najbardziej pognębić.
Według „więziennego kodeksu” osoby, które skrzywdziły dzieci, czyli osoby, które same nie mogą się bronić, nie zasługują na żadną litość.
Już po kilkunastu dniach za kratami Waśniewska żaliła się, oczywiście tabloidom, że współwięźniarki jej dokuczają. Kilka miesięcy temu „Fakt” pisał, że koleżanki z celi nie pozwalają jej stać na podłodze w tym samym czasie, kiedy one tam są. Nie jedzą też niczego, jeśli dzieciobójczyni wcześniej dotknęła potrawy, czy choćby sztućców.
Jak czytamy w dzisiejszym „Fakcie”:
W kodeksie więźniarek wpisane jest też świadczenie dla innych osadzonych usług seksualnych przez morderczynie dzieci. Czy tak też dzieje się w przypadku matki Madzi? Tego wykluczyć nie można.
Wszystko wskazuje na to, że inne więźniarki znają przeszłość Waśniewskiej i nie mają dla niej litości. W skrajnych przypadkach dzieciobójczyniom grozi za kratami nawet śmierć. Dla innych skazanych zabicie takiej osoby oznacza prestiż i szacunek wśród innych osadzonych.
Katarzyna Waśniewska zawsze była wyniosła, a to także komplikuje jej sytuację. Wiele wskazuje na to, że albo się podporządkuje innym współwięźniarkom, albo przeżyje w więzieniu „piekło na ziemi”.
ann/”Fakt”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kryminal/195735-katarzyna-wasniewska-w-wiezieniu-przezywa-gehenne-dzieciobojczynie-w-wieziennej-hierarchii-znajduja-sie-na-samym-dnie