Papierosy bez polskiej akcyzy w sklepach. Szara strefa tytoniowa rośnie w siłę

Fot. freeimages.com
Fot. freeimages.com

W Polsce zaczyna się proceder handlu nielegalnym tytoniem w punktach sprzedaży, które do tej pory nie miały kłopotów z prawem.

Papierosy bez polskiej akcyzy stają się łakomym kąskiem dla kupujących. Są dużo tańsze od tych z legalnym oznaczeniem.

Taki towar pojawia się już niemal w całym kraju - informują policjanci.

Dziennik Zachodni” podaje, że handel papierosami bez polskiej akcyzy kwitnie m.in. w Częstochowie. Sprzedawcy są na tyle odważni, że oferują służbą kontrolującym spore łapówki.

Gazeta przytacza przykład Artura Ch. z Chełma, który został zatrzymany przez drogówkę, gdy wiózł papierosy bez polskich znaków akcyzy. Policjantom zaoferował 1940 zł łapówki, by ci „przymknęli oko” na jego trefny towar.

Przed Wielkanocą funkcjonariusze skonfiskowali 670 kg nielegalnego tytoniu o wartości pół miliona złotych niezapłaconej akcyzy.

Dużymi partiami nielegalnego tytoniu handlują zorganizowane grupy przestępcze

— mówi podinsp. Joanna Lazar, oficer prasowy KMP w Częstochowie.

Coraz częściej takie papierosy sprzedawane są w sklepach i leżą obok legalnie zakupionego towaru nikotynowego. Jedna z ekspedientka miała w sklepie 10 kilogramów tytoniu luzem bez polskiej akcyzy.

Wstępnie wartość szarej strefy tytoniowej w Polsce szacuje się na 3 mld zł. W ubiegłym roku przechwycono 600 milionów sztuk nielegalnych papierosów o wartości 327 mln zł. Głownie pochodziły one z Białorusi (48,5 proc.).

Za handel nielegalnym tytoniem i papierosami grozi do 5 lat więzienia.

MG/dziennikzachodni.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.