„Wiosna, wiosna, wiosna ach to ty…” - mogą sobie teraz zaśpiewać młodzi mężczyźni, którzy z powodu złych warunków atmosferycznych postanowili przywłaszczyć sobie cudze auto.
20-letni Kamil G. i 24-letnia Paweł S. zostali złapani na gorącym uczynku przez wywiadowców kontrolujących jeden z warszawskich parkingów około 2.00 w nocy. Złodzieje zwrócili na siebie uwagę policjantów, ponieważ gdy zobaczyli mundurowych, natychmiast schylili głowy.
Szybko okazało się, że reanult clio w którym siedzieli jest poszukiwane od kilku dni (samochód został skradziony z posesji na terenie powiatu wołomińskiego - przyp. red.), mężczyźni siedzący w samochodzie nie posiadają żadnych dokumentów pojazdu, a kierowca nie ma nawet prawa jazdy, ponieważ… posiada sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Co ciekawe, złodzieje nie mogli w żaden sposób nie mogli wyjaśnić w jaki sposób znaleźli się w samochodzie.
Dopiero po pobycie w policyjnej celi 20-letni Kamil G. i 24-letni Paweł S.przyznali się do kradzieży pojazdu. Przyznali, że wyjechali nim z jednej z posesji na terenie powiatu wołomińskiego. Tłumaczyli policjantom, że ukradli samochód, ponieważ… nie chcieli chodzić piechotą z powodu bardzo złych warunków atmosferycznych.
Obaj mężczyźni usłyszeli już zarzuty dokonania kradzieży, 24-letni Paweł S. odpowie przed sądem również za niestosowanie się do prawomocnego wyroku sądu.
AM/wawalove.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kryminal/192523-ukradli-samochod-bo-nie-chcialo-im-sie-isc-pieszo-w-brzydka-pogode