Zakończyło się postępowanie po tragedii w Pruszczu Gdańskim. Podczas strzelaniny zginął młody mężczyzna, a jego ojciec został poważnie ranny.

Umorzono śledztwo dotyczące wydarzeń z listopadowej nocy 2013 roku. Po analizie broni, połączeń telefonicznych i przesłuchaniu świadków, prokuratura zamknęła dochodzenie, które miało na celu sprawdzić okoliczności kłótni właściciela posesji z mężczyznami, którzy prowadzili salon meblarski.

Śledczy ustalili, że 57-letni Andrzej R. zablokował im samochodem wjazd. Mężczyźni wezwali wtedy policję.

Funkcjonariusze niestety nie zapobiegli tragedii. Właściciel posesji wyciągnął broń i zastrzelił 29-letniego mężczyznę, a jego 53-latniego ojca ranił w brzuch, rękę i nogę. Napastnik postrzelił się potem w głowę i w stanie krytycznym został odwieziony do szpitala, gdzie zmarł dwa tygodnie później.

Prokuratura Gdańsk-Śródmieście prowadzi jeszcze dochodzenie dotyczące okoliczności samobójczej śmierci 57-latka. Prowadzone są także czynności mające wyjaśnić, czy policjanci biorący udział w interwencji, postępowali zgodnie z procedurami.

MG/trojmiasto.pl