Pierwszy warunek - jak mówił Franciszek - to pamięć.
Zawsze zadawajmy sobie pytanie: skąd przychodzę. Pamiętajmy o miejscu, z którego pochodzimy, o rodzinie. Pamiętajmy o całej historii, którą mamy za sobą
—radził Franciszek.
Nawiązując do wystąpienia jednej z wolontariuszek, która przemawiała chwilę przed nim, zwrócił uwagę, że było ono „pełne pamięci drogi, którą przemierzyliśmy”.
Pamięci tego, co otrzymałem od innych, od starszych
— dodał.
Wskazał, że „młody człowiek pozbawiony pamięci nie jest nadzieją na przyszłość”.
Jasne?
— upewnił się.
Wolontariusze odpowiedzieli gromkimi brawami.
Co zrobić, by mieć tę pamięć? Porozmawiaj z rodzicami, ze starszymi, przede wszystkim porozmawiaj z dziadkami
— zachęcał każdego ze zgromadzonych młodych ludzi.
Jeśli chcesz być nadzieją przyszłości, to musisz dostać tę pochodnię, którą przekaże ci dziadek i babcia
— przekonywał Franciszek.
Czy obiecujecie mi, by po to, aby przygotować się na Panamę, więcej będziecie rozmawiać z dziadkami?
— pytał papież, po raz kolejny wzbudzając entuzjazm młodych ludzi.
A jeśli dziadkowie odeszli już, to porozmawiajcie z innymi starszymi ludźmi. Będziecie ich pytać, pytać i pytać. Pytajcie ich, oni to czysta mądrość
— apelował.
Drugim - zdaniem papieża - warunkiem, by być nadzieją na przyszłość, ale też teraźniejszość, jest odwaga.
Miejcie odwagę, bądźcie dzielni, nie lękajcie się
— mówił Franciszek.
W tym miejscu nawiązał do przesłania zmarłego 2 lipca na raka wolontariusza Maćka Cieśli, które na Tauron Arenie odczytał jego brat Michał.
(Maciek Cieśla) chciał być z nami. Nie udało się, ale miał odwagę stawić czoło, odwagę, by walczyć, nawet w najgorszej sytuacji. Ten młody człowiek (…) zasiał ziarno nadziei na przyszłość oraz na dziś - odwagi. A więc na dziś: odwaga, siła!
— zachęcał.
Tu znów nawiązał dialog z wolontariuszami.
Co było pierwsze?
— spytał.
Pamięć
— przypomniał, a wraz z nim zgromadzona młodzież.
Jeśli macie do tego odwagę, to staniecie się nadzieją na przyszłość. Jasne?
— upewnił się.
Franciszek powiedział, że nie wie, czy będzie obecny podczas następnych Światowych Dni Młodzieży - które odbędą się w Panamie w 2019 r.
Nie wiem, czy będę w Panamie, ale zapewniam was o jednym: Piotr tam będzie, i Piotr zapyta was: czy rozmawialiście z dziadkami, ze starszymi ludźmi, by zachować pamięć? Czy mieliście odwagę, byliście dzielni by stawiać czoło i czy potrafiliście zasiać nadzieję na przyszłość. Piotrowi odpowiecie. To jasne?
— zapytał papież młodych ludzi.
Na koniec raz jeszcze podziękował zgromadzonym wolontariuszom, a chwilę potem wraz z nimi zmówił modlitwę.
Wolontariusze witali papieża entuzjastycznie. Kiedy wjechał - meleksem na teren Tauron Areny - utworzył się las rąk. Słychać było okrzyki „dziękujemy” i „papa Francesco”, śpiewano „Abba Ojcze”. Młodzi przygotowali też dla Franciszka specjalne transparenty. Na jednym z nich widniał olbrzymi napis „Papa call me” i numer telefonu.
Na telebimie znajdującym się na scenie pojawiał się wizerunek Jezusa Miłosiernego, krzyż i napis „Do not be afraid”.
Na początku uroczystości papież ucałował relikwiarz z relikwiami sześciu świętych; następnie pomodlił się przy cudownym obrazie Matki Bożej Kalwaryjskiej.
lap/PAP
TYLKO U NAS! W specjalnym dodatku z okazji 72. rocznicy Powstania Warszawskiego wyjątkowy ŚPIEWNIK(nie)ZAKAZANYCH PIOSENEK! Kup już dziś najnowszy numer „wSieci” dostępny także w formie e-wydania na: http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html.
Prezent w cenie pisma. Kup dla siebie, dla rodziny, dla przyjaciół!
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Pierwszy warunek - jak mówił Franciszek - to pamięć.
Zawsze zadawajmy sobie pytanie: skąd przychodzę. Pamiętajmy o miejscu, z którego pochodzimy, o rodzinie. Pamiętajmy o całej historii, którą mamy za sobą
—radził Franciszek.
Nawiązując do wystąpienia jednej z wolontariuszek, która przemawiała chwilę przed nim, zwrócił uwagę, że było ono „pełne pamięci drogi, którą przemierzyliśmy”.
Pamięci tego, co otrzymałem od innych, od starszych
— dodał.
Wskazał, że „młody człowiek pozbawiony pamięci nie jest nadzieją na przyszłość”.
Jasne?
— upewnił się.
Wolontariusze odpowiedzieli gromkimi brawami.
Co zrobić, by mieć tę pamięć? Porozmawiaj z rodzicami, ze starszymi, przede wszystkim porozmawiaj z dziadkami
— zachęcał każdego ze zgromadzonych młodych ludzi.
Jeśli chcesz być nadzieją przyszłości, to musisz dostać tę pochodnię, którą przekaże ci dziadek i babcia
— przekonywał Franciszek.
Czy obiecujecie mi, by po to, aby przygotować się na Panamę, więcej będziecie rozmawiać z dziadkami?
— pytał papież, po raz kolejny wzbudzając entuzjazm młodych ludzi.
A jeśli dziadkowie odeszli już, to porozmawiajcie z innymi starszymi ludźmi. Będziecie ich pytać, pytać i pytać. Pytajcie ich, oni to czysta mądrość
— apelował.
Drugim - zdaniem papieża - warunkiem, by być nadzieją na przyszłość, ale też teraźniejszość, jest odwaga.
Miejcie odwagę, bądźcie dzielni, nie lękajcie się
— mówił Franciszek.
W tym miejscu nawiązał do przesłania zmarłego 2 lipca na raka wolontariusza Maćka Cieśli, które na Tauron Arenie odczytał jego brat Michał.
(Maciek Cieśla) chciał być z nami. Nie udało się, ale miał odwagę stawić czoło, odwagę, by walczyć, nawet w najgorszej sytuacji. Ten młody człowiek (…) zasiał ziarno nadziei na przyszłość oraz na dziś - odwagi. A więc na dziś: odwaga, siła!
— zachęcał.
Tu znów nawiązał dialog z wolontariuszami.
Co było pierwsze?
— spytał.
Pamięć
— przypomniał, a wraz z nim zgromadzona młodzież.
Jeśli macie do tego odwagę, to staniecie się nadzieją na przyszłość. Jasne?
— upewnił się.
Franciszek powiedział, że nie wie, czy będzie obecny podczas następnych Światowych Dni Młodzieży - które odbędą się w Panamie w 2019 r.
Nie wiem, czy będę w Panamie, ale zapewniam was o jednym: Piotr tam będzie, i Piotr zapyta was: czy rozmawialiście z dziadkami, ze starszymi ludźmi, by zachować pamięć? Czy mieliście odwagę, byliście dzielni by stawiać czoło i czy potrafiliście zasiać nadzieję na przyszłość. Piotrowi odpowiecie. To jasne?
— zapytał papież młodych ludzi.
Na koniec raz jeszcze podziękował zgromadzonym wolontariuszom, a chwilę potem wraz z nimi zmówił modlitwę.
Wolontariusze witali papieża entuzjastycznie. Kiedy wjechał - meleksem na teren Tauron Areny - utworzył się las rąk. Słychać było okrzyki „dziękujemy” i „papa Francesco”, śpiewano „Abba Ojcze”. Młodzi przygotowali też dla Franciszka specjalne transparenty. Na jednym z nich widniał olbrzymi napis „Papa call me” i numer telefonu.
Na telebimie znajdującym się na scenie pojawiał się wizerunek Jezusa Miłosiernego, krzyż i napis „Do not be afraid”.
Na początku uroczystości papież ucałował relikwiarz z relikwiami sześciu świętych; następnie pomodlił się przy cudownym obrazie Matki Bożej Kalwaryjskiej.
lap/PAP
TYLKO U NAS! W specjalnym dodatku z okazji 72. rocznicy Powstania Warszawskiego wyjątkowy ŚPIEWNIK(nie)ZAKAZANYCH PIOSENEK! Kup już dziś najnowszy numer „wSieci” dostępny także w formie e-wydania na: http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html.
Prezent w cenie pisma. Kup dla siebie, dla rodziny, dla przyjaciół!
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kosciol/302897-franciszek-do-wolontariuszy-sdm-jestescie-nadzieja-na-przyszlosc-ale-sa-dwa-warunki-pamiec-o-wlasnej-historii-i-odwaga?strona=2