Zatem żyjąc właśnie i świadcząc dzisiaj w sposób tak intensywny i jasny o tym jedynym co jest naprawdę decydujące - mieć oczy i serce zwrócone ku Bogu - Wasza Świątobliwość nadal służy Kościołowi, nie przestaje naprawdę wnosić swego wkładu z siłą i mądrością dla jego rozwoju. Wasza Świątobliwość czyni to z tego małego klasztoru Mater Ecclesiae w Watykanie, który okazuje się w ten sposób czymś zupełnie innym od tych wielu zapomnianych zakątków, do których dzisiejsza kultura odrzucenia skłonna jest odsyłać ludzi, kiedy wraz z wiekiem, ubywa im sił. Jest wręcz przeciwnie; a to pozwala aby powiedział to dobitnie następca Waszej Świątobliwości, który postanowił przybrać imię Franciszka! Ponieważ droga duchowa świętego Franciszka zaczęła się w San Damiano, ale prawdziwym miejscem umiłowanym, pulsującym sercem Zakonu, gdzie go założył i gdzie w końcu oddał życie Bogu była Porcjunkula, „mały fragment”, zaułek w pobliżu Matki Kościoła; blisko Maryi, którą ze względu na jej wiarę tak mocną i e życie tak całkowicie miłością i w miłości z Panem, wszystkie pokolenia będą nazywać błogosławioną. W ten sposób Opatrzność chciała, abyś ty, drogi Współbracie, doszedł do miejsca, by tak rzec w pełnym tego słowa znaczenia „franciszkańskiego”, z którego emanuje spokój, pokój, moc, zaufanie, dojrzałość, wiara, oddanie i wierność, które tak wiele mi czynią dobrego i dają siłę mnie i całemu Kościołowi.
Życzenia, z którymi pragnę zakończyć są zatem życzeniami skierowanymi do Waszej Świątobliwości a jednocześnie do nas wszystkich i do całego Kościoła, aby Wasza Świątobliwość mógł nadal odczuć rękę miłosiernego Boga, który Ciebie wspiera, abyś mógł doświadczać i świadczyć nam o miłości Boga; abyś wraz z Piotrem i Pawłem, mógł nadal cieszyć się z wielką radością idąc ku celowi wiary (por. 1 P 1, 8-9; 2 Tm 4)!
ann/KAI/PAP
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Zatem żyjąc właśnie i świadcząc dzisiaj w sposób tak intensywny i jasny o tym jedynym co jest naprawdę decydujące - mieć oczy i serce zwrócone ku Bogu - Wasza Świątobliwość nadal służy Kościołowi, nie przestaje naprawdę wnosić swego wkładu z siłą i mądrością dla jego rozwoju. Wasza Świątobliwość czyni to z tego małego klasztoru Mater Ecclesiae w Watykanie, który okazuje się w ten sposób czymś zupełnie innym od tych wielu zapomnianych zakątków, do których dzisiejsza kultura odrzucenia skłonna jest odsyłać ludzi, kiedy wraz z wiekiem, ubywa im sił. Jest wręcz przeciwnie; a to pozwala aby powiedział to dobitnie następca Waszej Świątobliwości, który postanowił przybrać imię Franciszka! Ponieważ droga duchowa świętego Franciszka zaczęła się w San Damiano, ale prawdziwym miejscem umiłowanym, pulsującym sercem Zakonu, gdzie go założył i gdzie w końcu oddał życie Bogu była Porcjunkula, „mały fragment”, zaułek w pobliżu Matki Kościoła; blisko Maryi, którą ze względu na jej wiarę tak mocną i e życie tak całkowicie miłością i w miłości z Panem, wszystkie pokolenia będą nazywać błogosławioną. W ten sposób Opatrzność chciała, abyś ty, drogi Współbracie, doszedł do miejsca, by tak rzec w pełnym tego słowa znaczenia „franciszkańskiego”, z którego emanuje spokój, pokój, moc, zaufanie, dojrzałość, wiara, oddanie i wierność, które tak wiele mi czynią dobrego i dają siłę mnie i całemu Kościołowi.
Życzenia, z którymi pragnę zakończyć są zatem życzeniami skierowanymi do Waszej Świątobliwości a jednocześnie do nas wszystkich i do całego Kościoła, aby Wasza Świątobliwość mógł nadal odczuć rękę miłosiernego Boga, który Ciebie wspiera, abyś mógł doświadczać i świadczyć nam o miłości Boga; abyś wraz z Piotrem i Pawłem, mógł nadal cieszyć się z wielką radością idąc ku celowi wiary (por. 1 P 1, 8-9; 2 Tm 4)!
ann/KAI/PAP
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kosciol/298567-65-rocznica-swiecen-kaplanskich-papieza-seniora-benedykta-xvi-co-z-tej-okazji-powiedzial-papiez-franciszek?strona=2