180 motocyklistów wyruszyło z Krakowa na trasę rajdu-pielgrzymki do Watykanu. Do papieża Franciszka zawiozą „Iskrę miłosierdzia”, a mieszkańcom Europy chcą przypomnieć, że wkrótce rozpoczynają się Światowe Dni Młodzieży.
Rajd wyruszył z Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Krakowie-Łagiewnikach, które jest światowym centrum kultu Bożego Miłosierdzia. Uczestników wyprawy pobłogosławił bp Jan Zając.
Łączy nas wielka sprawa Bożego Miłosierdzia. Nieście to miłosierdzie wszędzie tam, gdzie będziecie przebywać i nich to miłosierdzie Boże rozlewa się na każdego, z kim będziecie się spotykać
—mówił bp Zając.
W pielgrzymce bierze udział blisko 180 osób na 130 motocyklach. Motocykliści mają do pokonania ponad 1600 km. Będą jechać w dziesięcioosobowych grupach przez Słowację, Austrię i Włochy. Na czarne, skórzane kurtki założyli kamizelki z logo ŚDM, by dla wszystkich jasny był cel ich podróży, a na motocyklach zamontowali biało-czerowne flagi i flagi ŚDM. Po drodze przewidziano czas na msze św. i Koronkę do Bożego Miłosierdzia odmawianą w grupach.
Chcemy zwrócić uwagę na to wielkie wydarzenie, jakim są Światowe Dni Młodzieży. To, co dla nas jest ważne, żeby dobrze przeżyć tę drogę i czynić zewnętrzny „raban”, który ma prowadzić do serca, do zmiany człowieka, zwrócenia uwagi na to, co wartościowe. To jest nasza misja do wykonania w najbliższych dniach
—mówił inicjator i uczestnik rajdu, szef sekcji komunikacji KO ŚDM ks. Adam Parszywka.
W każdym motorze jest iskra, bez której nasze maszyny nie ruszyłyby, nawet jeśli mają wielką moc. Bez tej iskry niemożliwe byłoby podróżowanie. I tak jest w naszym życiu. Bez Iskry Miłosierdzia nasze życie traci sens. Chcielibyśmy zapalać Europę i cały świat Bożym Miłosierdziem i dawać świadectwo
—dodał.
W pielgrzymce uczestniczą m.in. motocykliści z Łodzi.
Jedziemy, żeby się pomodlić i przeżyć tę trasę trochę w samotności. Motor jest takim „czasem pustelni”. Może to też ludzi pociąga, że mają czas na pustelnię
—mówił ks. Bogdan Marciniak z parafii Zmartwychwstania Pańskiego w Łodzi. Dodał, że 1,6 tys. kilometrów nie jest wyzwaniem, bo trasa została podzielona na odcinaki, a motocykliści jadą powoli i bezpiecznie, nie ścigają się.
Barbara i Leszek Gawłowie z krakowskich Swoszowic na pielgrzymkę motocyklową jadą po raz pierwszy.
Bardzo lubimy podróżować razem motocyklem, a pierwszy raz uczestniczymy w takiej duchowej wyprawie. Jedziemy w intencji naszej chorej koleżanki
—mówiła pani Barbara.
Zapraszamy do Polski wielką osobistość, jaką jest papież Franciszek, podarujemy mu kask i kurtkę, więc myślę, że nie zapomni o motocyklach, ale jedziemy też do naszego papieża Jana Pawła II, na jego grób
—dodała.
Do Watykanu uczestnicy pielgrzymki dotrą w środę 22 czerwca - wtedy na placu św. Piotra ma się odbyć audiencja z Franciszkiem. Dla papieża motocykliści mają: biały kask z wizerunkiem Jezusa Miłosiernego, białą motocyklową kurtkę i krzyż wykonany z części motocyklowych: łańcucha, kół zębatych i stali.
Chcemy powiedzieć: Polska na Ciebie czeka, Ojcze Święty
—mówił ks. Parszywka.
Organizatorami pielgrzymki motocyklowej są: Komitet Organizacyjny ŚDM Kraków 2016, Salezjański Wolontariat Misyjny - Młodzi Światu oraz województwo małopolskie. Odbywa się ona pod patronatem metropolity krakowskiego kard. Stanisława Dziwisza.
ann/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kosciol/297193-180-motocyklistow-wyruszylo-na-pielgrzymke-do-watykanu-do-papieza-zawioza-iskre-milosierdzia-zdjecia