Warunkiem postępu i rozwoju społeczeństwa jest stan więzi moralnych łączących obywateli ze sobą, a najbardziej podstawową z tych więzi jest zaufanie - mówił metropolita katowicki abp Wiktor Skworc w niedzielę w Piekarach Śląskich do uczestników pielgrzymki mężczyzn i młodzieńców.
Hierarcha pochwalił program 500 plus, który uznał za przełomowy. Wyraził ponadto wiarę w to, że „w Polsce nastanie moda na rodzinę” oraz to, że „silna Bogiem rodzina będzie zmieniała świat”. A także zwrócił się do parlamentu o to, by „zrobić coś” z najniższymi gwarantowanymi świadczeniami emerytalno-rentowymi, bo „to są emerytury na granicy przeżycia”.
W powitaniach uczestników corocznej pielgrzymki mężczyzn i młodzieńców do Piekar Śląskich zwierzchnicy górnośląskiego kościoła tradycyjnie poruszyli najważniejsze kwestie społeczne dla regionu i kraju.
W tym roku abp Skworc nawiązując „do ogólnej sytuacji politycznej” przytoczył sformułowane przez św. Jana Pawła II wezwanie do solidarności.
„Nie może być walka silniejsza nad solidarność. Nie może być program walki ponad programem solidarności”
—cytował papieża metropolita.
Dlatego przywołuję te słowa dla opamiętania
—zaznaczył.
Warunkiem postępu i rozwoju społeczeństwa jest stan więzi moralnych łączących obywateli wzajemnie ze sobą. Najbardziej podstawową z tych więzi jest zaufanie, warunek sine qua non wszelkiej współpracy. Bez zaufania wzajemnego nie można budować przyszłości. I nie pomnożą go marsze donikąd, tylko dialog w prawdzie o przeszłości, teraźniejszości i przyszłości, za świadomością odpowiedzialności przed narodem, historią i Bogiem. Zaufanie!
—zaapelował abp Skworc.
W kontekście papieskiego dokumentu o rodzinie „Amoris laetitia” z zawartymi w nim słowami: „Radość życia rodzinnego jest również radością Kościoła”, a także płynących od lat z Piekar wezwań o pomoc rodzinie, hierarcha podziękował „za rządowy konkret”: programy Rodzina 500 plus oraz 75 plus. Przytoczył przy tym statystyki, z których wynika, że w 2015 r. prawie połowa rodzin z czwórką i większą liczbą dzieci żyła w ubóstwie, z czego prawie co piąta poniżej skrajnej biedy.
Dlatego program 500 plus jest przełomowy - także dlatego, że w jakieś mierze niweluje istniejące i często rażące dystanse społeczne. Bardzo za ten program dziękuję. Nie da się ustawowo zapisać szczęścia rodzinnego, ale ważne jest tworzenie warunków godnego rozwoju dla rodzin. Wierzymy, że w Polsce nastanie moda na rodzinę. I to na szczęśliwą rodzinę z wieloma dziećmi pod naszym niebem
—mówił hierarcha.
Zdiagnozował przy tym, że toczące się w Europie i Polsce spory o ochronę prawną życia poczętego, o wartość życia ludzkiego, o kształt rodziny i miejsce dziecka, są w gruncie rzeczy również sporami o kształt gminy, narodu, państwa, a także Kościoła.
Wierzymy, że silna Bogiem rodzina będzie zmieniała świat. Rodzina powinna być drogą państwa i samorządu
—wskazał abp Skworc.
Za ważny uznał też zapowiadany program 75 plus, dzięki któremu każdy, kto ukończył 75. rok życia, bez względu na status materialny, ma zyskać prawo do bezpłatnych leków znajdujących się w wykazie ministra zdrowia. Zaznaczył, że obecnie 30 proc. pacjentów nie wykupuje recept, bo ich na to nie stać.
Metropolita katowicki przytoczył przy tym kwoty najniższych gwarantowanych świadczeń emerytalno-rentowych od 1 marca 2016 r.
Bracia, nie będę tej tabeli komentował, ale zwracamy się do parlamentu, bo z tym trzeba coś zrobić - to są emerytury na granicy przeżycia
—podkreślił.
Abp Skworc nawiązał też w Piekarach do następstw III zwycięskiego powstania śląskiego i formułowanej dziesięć lat później obawy jego przywódcy Wojciecha Korfantego, czy w ówczesnej oficjalnej Polsce powstańcy znaleźli wyzwolenie z nędzy duchowej i moralnej, którego szukali. Ocenił, że wciąż aktualne są słowa Korfantego: „wiele jeszcze trzeba wysiłków, aby zbudować taką Polskę, do jakiejśmy szli”.
My, mieszkańcy tej małej ojczyzny, Górnego Śląska, od tego wysiłku i obowiązku się nie uchylamy
—zadeklarował.
Arcybiskup ponadto dziękował w Piekarach za „dobre zmiany w górnictwie” oraz przypomniał o powstaniu i rejestracji komitetu inicjatywy ustawodawczej ws. ograniczenia handlu w niedziele.
Będziemy w miarę możliwości tę inicjatywę popierali, bo chodzi o to, aby niedziela była czasem umocnienia, może niekiedy odrodzenia zagubionych więzi rodzinnych i społecznych; aby była przestrzenią emocjonalnego wyciszenia i budowania wspólnoty religijnej i narodowej
—wskazał.
Mówiąc o roli Kościoła w kontekście społecznym, abp Skworc wskazał, że „pełniąc swoją funkcję krytyczno-profetyczną” pragnie on działać na dwa sposoby: po pierwsze - głosząc ewangelię, wychowując, formując i kształtując sumienia, a po drugie - w działalności charytatywnej.
ann/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kosciol/294613-rodzina-powinna-byc-droga-panstwa-i-samorzadu-abp-skworc-do-uczestnikow-pielgrzymki-mezczyzn