Mamy swoje korzenie, o których bardzo często zapominamy, czy je odrzucamy. U podstaw krajów europejskich, ich kultury i cywilizacji, zawsze stało chrześcijaństwo
— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl ks. Bogdan Bartołd, proboszcz Archikatedry Warszawskiej.
CZYTAJ WIĘCEJ: „Podniósł jedynie prawą rękę i wykonał wielki znak Krzyża, który był jego testamentem”. 11. rocznica śmierci Jana Pawła II
wPolityce.pl: Zagraża nam terroryzm, Europę zalewa fala imigrantów. Co w tak trudnych czasach powinniśmy szczególnie pamiętać z przesłania Jana Pawła II?
Ks. Bogdan Bartołd: Zacznę od tego, że Jan Paweł II stoi u podstaw mojego kapłaństwa, życia duchowego i powołania. Po raz pierwszy spotkałem Go w 1979 r. w Warszawie na Placu Zwycięstwa. Odebrałem naszego Ojca Świętego jako proroka współczesnego czasu. Proroka, który miał odwagę powiedzieć nam po pierwsze o miejscu Boga w życiu człowieka, a po drugie – przypomniał nam o tym, że jesteśmy dziećmi bożymi i istotami wolnymi.
Co z tego można przenieść na czasy współczesne?
Patrząc na naszą Ojczyznę i na Europę, najważniejsze jest dziś to, do czego nawiązywał Jan Paweł II, że Europa nie może wyrzec się korzeni chrześcijańskich. To nie ulega najmniejszej wątpliwości. Mamy swoje korzenie, o których bardzo często zapominamy, czy je odrzucamy. U podstaw krajów europejskich, ich kultury i cywilizacji, zawsze stało chrześcijaństwo. Stał Jezus Chrystus, również za pośrednictwem wielkich postaci Kościoła, a taką postacią był Jan Paweł II, który nawiedzał nasz kontynent.
O czym każdy z nas powinien przypomnieć sobie w rocznicę śmierci papieża Polaka?
Dla nas jest to również wielkie zobowiązanie do osobistego świadectwa wiary chrześcijańskiej. Dzisiaj potrzeba tego świadectwa mocnej wiary chrześcijańskiej, która pozwoli nam ten trudny czas nie tylko przetrwać, ale przemieniać ciężkie sytuacje. Bo czego zaczyna brakować? Zaczyna brakować tego, co niesie Bóg, co niesie chrześcijaństwo – pokoju, miłości, zrozumienia. Ale chyba przede wszystkim zaczyna brakować wiary. A tam, gdzie nie ma miejsca dla Pana Boga, tam wszystko jest możliwe.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Mamy swoje korzenie, o których bardzo często zapominamy, czy je odrzucamy. U podstaw krajów europejskich, ich kultury i cywilizacji, zawsze stało chrześcijaństwo
— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl ks. Bogdan Bartołd, proboszcz Archikatedry Warszawskiej.
CZYTAJ WIĘCEJ: „Podniósł jedynie prawą rękę i wykonał wielki znak Krzyża, który był jego testamentem”. 11. rocznica śmierci Jana Pawła II
wPolityce.pl: Zagraża nam terroryzm, Europę zalewa fala imigrantów. Co w tak trudnych czasach powinniśmy szczególnie pamiętać z przesłania Jana Pawła II?
Ks. Bogdan Bartołd: Zacznę od tego, że Jan Paweł II stoi u podstaw mojego kapłaństwa, życia duchowego i powołania. Po raz pierwszy spotkałem Go w 1979 r. w Warszawie na Placu Zwycięstwa. Odebrałem naszego Ojca Świętego jako proroka współczesnego czasu. Proroka, który miał odwagę powiedzieć nam po pierwsze o miejscu Boga w życiu człowieka, a po drugie – przypomniał nam o tym, że jesteśmy dziećmi bożymi i istotami wolnymi.
Co z tego można przenieść na czasy współczesne?
Patrząc na naszą Ojczyznę i na Europę, najważniejsze jest dziś to, do czego nawiązywał Jan Paweł II, że Europa nie może wyrzec się korzeni chrześcijańskich. To nie ulega najmniejszej wątpliwości. Mamy swoje korzenie, o których bardzo często zapominamy, czy je odrzucamy. U podstaw krajów europejskich, ich kultury i cywilizacji, zawsze stało chrześcijaństwo. Stał Jezus Chrystus, również za pośrednictwem wielkich postaci Kościoła, a taką postacią był Jan Paweł II, który nawiedzał nasz kontynent.
O czym każdy z nas powinien przypomnieć sobie w rocznicę śmierci papieża Polaka?
Dla nas jest to również wielkie zobowiązanie do osobistego świadectwa wiary chrześcijańskiej. Dzisiaj potrzeba tego świadectwa mocnej wiary chrześcijańskiej, która pozwoli nam ten trudny czas nie tylko przetrwać, ale przemieniać ciężkie sytuacje. Bo czego zaczyna brakować? Zaczyna brakować tego, co niesie Bóg, co niesie chrześcijaństwo – pokoju, miłości, zrozumienia. Ale chyba przede wszystkim zaczyna brakować wiary. A tam, gdzie nie ma miejsca dla Pana Boga, tam wszystko jest możliwe.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kosciol/287320-ks-bogdan-bartold-jan-pawel-ii-przestrzegal-ze-europa-nie-moze-wyrzec-sie-korzeni-chrzescijanskich-nasz-wywiad
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.