Kościół pomaga małżonkom w kryzysie. Ks. Dziewiecki: „Kapłan wierny powołaniu jest największym na tej ziemi obrońcą małżeństw i rodzin”

Fot. freeimages.com
Fot. freeimages.com

Pierwszym celem duszpasterstwa małżonków w kryzysie jest pomaganie im, by szukali rozwiązań zgodnych ze złożoną przed Bogiem przysięgą i by nie wikłali innych osób w grzechy nieczyste.

Los doczesny ludzi najbardziej zależy od tego, co dzieje się między mężczyzną i kobietą, a zwłaszcza między mężem i żoną, a w konsekwencji między rodzicami a dziećmi. To właśnie dlatego pierwsze polecenie Boga dotyczy małżeństwa i rodziny:

Bądźcie płodni i rozmnażajcie się” (Rdz 1, 28).

Każda forma duszpasterstwa powinna odwoływać się do tego pierwszego polecenia Stwórcy. Głównym celem duszpasterstwa dzieci, młodzieży i narzeczonych jest przygotowanie do miłości małżeńskiej i rodzicielskiej oraz ochrona przed wszystkim, co oddala od Boga lub niszczy wolność do dobra, czystość, uczciwość, świętość. Z kolei celem duszpasterstwa małżonków jest pomaganie im, by trwali we wzajemnej miłości aż do śmierci i by nie niszczyli swojej płodności (na przykład poprzez antykoncepcję, nieodpowiedzialny tryb życia czy odkładanie rodzicielstwa na późniejsze lata).

Istotnym elementem przygotowania narzeczonych do sakramentu małżeństwa jest wyjaśnianie im, jakie są przejawy początku kryzysu małżonków. Im wcześniej bowiem dostrzeżemy oznaki pojawiającego się kryzysu w relacji mąż-żona, tym łatwiej jest ów kryzys przezwyciężyć. Istnieją trzy znaki, sygnalizujące kryzys, które powinny stać się sygnałem alarmowym. Pierwszy przejaw kryzysu ma miejsce wtedy, gdy któreś z małżonków przestaje okazywać miłość, czułość i wsparcie. Małżonkowie ślubują przecież, że będę kochać tę drugą osobę, a nie że jedynie powstrzymają się od wyrządzania jej krzywdy. Drugim znakiem kryzysu małżonków jest brak miłości do dzieci i/lub zaniedbanie ich katolickiego wychowania. Małżonkowie ślubują bowiem, że będą kochać swoje dzieci i że wychowają je zgodnie z Ewangelią. Trzecim znakiem, który sygnalizuje początek kryzysu, jest zaniedbywanie przez któregoś z małżonków więzi z Bogiem, gdyż mąż i żona publicznie przyrzekli, że będą szukać u Boga pomocy w wypełnianiu przysięgi małżeńskiej. Zadaniem duszpasterzy jest pomaganie małżonkom, by w obliczu powyższych znaków kryzysu otwarcie rozmawiali o tym ze sobą oraz z pomocą Boga i kompetentnych ludzi pokonali swoje słabości.

Jeśli - pomimo pomocy duszpasterzy w stanowczym reagowaniu męża czy żony na pierwsze znaki kryzysu współmałżonka - dochodzi do eskalacji tegoż kryzysu, wtedy potrzebna jest długofalowa pomoc duszpasterska, by kryzys ten nie doprowadził do całkowitej destrukcji rodziny i/czy do popadania małżonków w grzechy nieczyste oraz do wikłania się w sytuacje bez wyjścia.

1234
następna strona »

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych