11. rocznica śmierci siostry Łucji

Fot. Wydawnictwo Fronda
Fot. Wydawnictwo Fronda

Maryja powiedziała w Fatimie: „Ty pozostaniesz dłużej. Chcę posłużyć się tobą”. Miała się nie tylko modlić w ciszy karmelitańskiego klasztoru. Miała zrobić wszystko, co możliwe, by świat poznał wolę Matki Bożej. Stawiała więc małe kroki, które w oczach Bożych są wielkie.

13 lutego 2016 roku przypada 11. rocznica śmierci Łucji dos Santos – najstarszej z trójki portugalskich pastuszków, którzy byli świadkami objawień maryjnych w Fatimie.

Większość katolików, słyszała o siostrze Łucji i może bez zastanowienia powiązać jej postać z tajemnicami fatimskimi, ale nie każdy zdaje sobie sprawę, że była ona jedną z najważniejszych wizjonerek naszych czasów. To dzięki niej wojna domowa nie przeniosła się z Hiszpanii do sąsiedniej Portugalii. To dzięki niej Portugalia zachowała neutralność podczas drugiej wojny światowej. To dzięki niej w latach sześćdziesiątych nie było wojny nuklearnej, a w 1989 r. upadł system komunistyczny. Dzięki niej, bo była ona posłusznym narzędziem Boga, nieużytecznym sługą Reżysera dziejów, współczesnym Jonaszem - prorokiem zwiastującym zagładę i ukazującym drogę ocalenia.

Łucji pozostała do odegrania jeszcze jedna rola - apostołki nabożeństwa pierwszych sobót, które ma zmienić oblicze Kościoła i świata. Z wyroków Bożych to wielkie zadanie mimo gorliwych wysiłków wizjonerki do dziś nie jest dokończone.

123
następna strona »

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.