Papież Franciszek odwiedził w sobotę, w drugim dniu wizyty w Ugandzie, miejscowość Namugongo, miejsce męczeństwa Ugandyjczyków w XIX wieku. Papież był w poświęconym im sanktuarium anglikańskim, a potem w katolickim, przed którym odprawił mszę.
To w tym miasteczku w 1886 roku kilkudziesięciu nastolatków i mężczyzn - anglikanów i katolików - z dworu króla ówczesnej Bugandy, Mwangi zostało zamordowanych na jego rozkaz za odmowę wyrzeczenia się chrześcijaństwa i zostania jego seksualnymi niewolnikami. Najmłodszy z nich miał 12 lat. Męczenników ugandyjskich kanonizował Paweł VI w 1964 roku.
Franciszek udał się najpierw do znajdującego w Namugongo sanktuarium anglikańskiego. Modlił się w miejscu, w którym chrześcijanie byli skazywani, torturowani i mordowani. Razem z 40 anglikańskimi biskupami papież pobłogosławił tłumy wiernych, co - jak się zauważa - było gestem o ważnym ekumenicznym znaczeniu.
Następnie papież odwiedził pobliskie sanktuarium katolickie; kościół z 22 kolumnami, symbolizującymi zabitych katolików. W miejscu, gdzie żywcem spalony został święty Karol Lwanga, stoi ołtarz, przy którym modlił się papież.
W homilii Franciszek powiedział, że Namugongo jest miejscem „ekumenizmu krwi”, przelanej przez katolików i anglikanów, wśród nich wielu bardzo młodych ludzi. Podkreślił, że ich przykład wciąż inspiruje wierzących na świecie. Świadectwo męczenników - dodał - ukazuje wszystkim, że:
przyjemności światowego życia i władza nie dają trwałego pokoju i radości.
Papież mówił, że zadaniem wierzących jest niesienie pomocy ludziom w potrzebie i budowa bardziej sprawiedliwego społeczeństwa, które
promuje godność człowieka i nie wyklucza nikogo, broni życia i chroni przyrodę.
Franciszek zachęcił abyśmy podobnie jak męczennicy codziennie ożywiali dar Ducha Świętego, który mieszka w naszych sercach.
Wówczas z pewnością staniemy się owymi uczniami-misjonarzami, do bycia którymi wzywa nas Chrystus dla naszych rodzin i przyjaciół, ale także dla tych, których nie znamy, a zwłaszcza dla tych, którzy mogą być niezbyt życzliwi, a nawet nastawieni do nas wrogo
—mówił papież i zwrócił uwagę, że ta otwartość na innych zaczyna się w rodzinie, w naszych domach, gdzie uczymy się miłości i przebaczenia oraz, gdzie w miłości naszych rodziców uczymy się poznawać miłosierdzie i miłość Boga. Wyraża się ona również w trosce o osoby starsze i ubogie, sieroty i wdowy.
Franciszek podkreślił, że jako członkowie rodziny Bożej musimy wzajemnie sobie pomagać, strzec siebie nawzajem i prowadzić jeden drugiego do pełni życia.
Myślę tu z wdzięcznością o tych wszystkich - biskupach, kapłanach, zakonnikach i zakonnicach oraz katechetach - którzy na wiele sposobów okazali pomoc rodzinom chrześcijańskim
—powiedział papież i zachęcił aby Kościół w Ugandzie wspierał narzeczonych w przygotowania do małżeństwa, a małżonków do przeżywania więzi małżeńskiej w miłości i wierności oraz pomaga rodzicom w ich misji bycia dla swych dzieci pierwszymi nauczycielami wiary.
Papież wezwał aby podobnie jak apostołowie i męczennicy ugandyjscy być uczniami-misjonarzami powołanymi, by wyruszyć ku innym i nieść Ewangelię wszystkim. Zwrócił uwagę, że nie musimy podróżować, żeby być uczniami-misjonarzami ale możemy nimi być w naszych domach i w naszych wspólnotach lokalnych.
Franciszek zaznaczył, że świadectwo męczenników ukazuje dzisiaj, że przyjemności światowe i władza doczesna nie dają trwałego pokoju i radości.
Raczej wierność Bogu, uczciwość i prawość życia oraz autentyczna troska o dobro innych przynoszą nam ten pokój, którego świat dać nie może
—powiedział i dodał:
Nie zmniejsza to jednak naszej troski o ten świat, tak jakbyśmy patrzyli jedynie na życie przyszłe. Wręcz przeciwnie, wskazuje cel dla życia na tym świecie i pomaga nam dotrzeć do potrzebujących, współpracować z innymi dla dobra wspólnego i budować społeczeństwo bardziej sprawiedliwe, które promuje godność człowieka, nie wykluczając nikogo, które broni życia, będącego darem Boga i chroni cuda przyrody - stworzenie będące naszym wspólnym domem.
Franciszek przestrzegł aby dziedzictwo, jakie otrzymaliśmy od męczenników ugandyjskich nie było okolicznościowym wspomnieniem ale powinniśmy ich świadectwo wnosić do naszych domów i środowisk, miejsc pracy i w społeczeństwo obywatelskie.
Niech męczennicy ugandyjscy, wraz z Maryją, Matką Kościoła, orędują za nami, i niech Duch Święty rozpali w nas ogień Bożej miłości!
—wezwał na zakończenie Franciszek.
ann/PAP/KAI
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kosciol/273351-franciszek-w-ugandzie-odwiedzil-miejsce-meczenstwa-i-sanktuarium-meczennikow-zdjecia