Bez matki zamiera kultura i wrażliwość, bez ojca rodzina kuleje – mówił abp Józef Michalik w Sanktuarium Matki Bożej Królowej Rodzin w Jarosławiu. W sobotę odbywała się tam Pielgrzymka Małżeństw i Rodzin z archidiecezji przemyskiej.
Hierarcha podkreślił, że rodzinie potrzebny jest ojciec i matka, a wielką tęsknotą dzieci jest posiadanie obojga rodziców.
Ojciec i matka mają oddzielne funkcje, ale mają je realizować razem
– mówił.
Odniósł się w ten sposób do problemu rozwodów oraz wychowywania dzieci przez pary homoseksualne.
Matka zawsze w historii była twórczynią życia, także życia duchowego, to matka tworzy człowieka, otwiera go na wartości. Często widzieliśmy i widzimy w historii, że matka była siłą narodu, papież to podkreślał nieustannie. Tak jest i dzisiaj, matka jest siłą wrażliwości, którą wyrabia w dziecku
– powiedział abp Michalik.
Matka musi być twórczynią człowieczeństwa w człowieku. Bez matki zamiera kultura, zamiera wrażliwość, trzeba matkom pomagać wytrwać
– kontynuował.
Jak zaznaczył metropolita przemyski, to zadanie nie może być wypełniane wbrew ojcu, ani bez niego.
Bez ojca rodzina kuleje, bo ojciec daje oparcie, budzi w dziecku poczucie tożsamości, pomaga wytworzyć dalekosiężną perspektywę i pomaga w planowaniu całego życia. Nie zawsze, ale bardzo często zaburzenia w rodzinach mają podłoże w tym, że ojciec zostawił matkę i dzieci z ich problemami. Dziecko nawet do potwierdzenia tożsamości płciowej potrzebuje zaplecza ojcowskiego. To jest wielka godność i misja ojca
– mówił.
Kaznodzieja przytoczył słowa św. Jana Pawła II, że nieobecność ojca powoduje zachwianie równowagi psychicznej i moralnej, a ojciec powinien potwierdzać wymagania moralne.
Wskazywał też na wielką rolę dziadków we wspieraniu w trudzie rodzicielstwa. Skrytykował natomiast postawę negowania przez społeczeństwo rodzin wielodzietnych.
Ty ją masz podtrzymywać, pomagać. To ogromnie ważne, żeby matka w trudnościach czuła zaplecze rodziny, sąsiedztwa, aby mogła podołać współczesnym wyzwaniom
– mówił abp Michalik.
Stwierdził, że atak na rodzinę trwa i będzie trwał, ponieważ „ojcu kłamstwa zależy na rozbijaniu prawdy”, jest to jednak atak podstępny i złożony, ponieważ zaprzecza podstawowemu prawu naturalnemu. Z tego względu, jak zaznaczył abp Michalik, Bóg „potrzebuje nas jako współpracowników ratowania porządku natury”.
Wszyscy mamy się poczuć odpowiedzialni za rodzinę
– podkreślił.
Idąc za wskazaniem Pana Jezusa z dzisiejszej Ewangelii, rodzina chrześcijańska powinna być bardziej biblijna, bardziej słuchać Słowa Bożego i bardziej eucharystyczna, rozmodlona. To jest wskazanie dla nas wszystkich, to jest droga, która jest drogą twórczego rozwoju
– zachęcał abp Michalik.
ciąg dalszy na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Bez matki zamiera kultura i wrażliwość, bez ojca rodzina kuleje – mówił abp Józef Michalik w Sanktuarium Matki Bożej Królowej Rodzin w Jarosławiu. W sobotę odbywała się tam Pielgrzymka Małżeństw i Rodzin z archidiecezji przemyskiej.
Hierarcha podkreślił, że rodzinie potrzebny jest ojciec i matka, a wielką tęsknotą dzieci jest posiadanie obojga rodziców.
Ojciec i matka mają oddzielne funkcje, ale mają je realizować razem
– mówił.
Odniósł się w ten sposób do problemu rozwodów oraz wychowywania dzieci przez pary homoseksualne.
Matka zawsze w historii była twórczynią życia, także życia duchowego, to matka tworzy człowieka, otwiera go na wartości. Często widzieliśmy i widzimy w historii, że matka była siłą narodu, papież to podkreślał nieustannie. Tak jest i dzisiaj, matka jest siłą wrażliwości, którą wyrabia w dziecku
– powiedział abp Michalik.
Matka musi być twórczynią człowieczeństwa w człowieku. Bez matki zamiera kultura, zamiera wrażliwość, trzeba matkom pomagać wytrwać
– kontynuował.
Jak zaznaczył metropolita przemyski, to zadanie nie może być wypełniane wbrew ojcu, ani bez niego.
Bez ojca rodzina kuleje, bo ojciec daje oparcie, budzi w dziecku poczucie tożsamości, pomaga wytworzyć dalekosiężną perspektywę i pomaga w planowaniu całego życia. Nie zawsze, ale bardzo często zaburzenia w rodzinach mają podłoże w tym, że ojciec zostawił matkę i dzieci z ich problemami. Dziecko nawet do potwierdzenia tożsamości płciowej potrzebuje zaplecza ojcowskiego. To jest wielka godność i misja ojca
– mówił.
Kaznodzieja przytoczył słowa św. Jana Pawła II, że nieobecność ojca powoduje zachwianie równowagi psychicznej i moralnej, a ojciec powinien potwierdzać wymagania moralne.
Wskazywał też na wielką rolę dziadków we wspieraniu w trudzie rodzicielstwa. Skrytykował natomiast postawę negowania przez społeczeństwo rodzin wielodzietnych.
Ty ją masz podtrzymywać, pomagać. To ogromnie ważne, żeby matka w trudnościach czuła zaplecze rodziny, sąsiedztwa, aby mogła podołać współczesnym wyzwaniom
– mówił abp Michalik.
Stwierdził, że atak na rodzinę trwa i będzie trwał, ponieważ „ojcu kłamstwa zależy na rozbijaniu prawdy”, jest to jednak atak podstępny i złożony, ponieważ zaprzecza podstawowemu prawu naturalnemu. Z tego względu, jak zaznaczył abp Michalik, Bóg „potrzebuje nas jako współpracowników ratowania porządku natury”.
Wszyscy mamy się poczuć odpowiedzialni za rodzinę
– podkreślił.
Idąc za wskazaniem Pana Jezusa z dzisiejszej Ewangelii, rodzina chrześcijańska powinna być bardziej biblijna, bardziej słuchać Słowa Bożego i bardziej eucharystyczna, rozmodlona. To jest wskazanie dla nas wszystkich, to jest droga, która jest drogą twórczego rozwoju
– zachęcał abp Michalik.
ciąg dalszy na następnej stronie
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kosciol/268020-abp-michalik-bez-matki-zamiera-kultura-bez-ojca-rodzina-kuleje