Ks. prof. Oko: Jeśli kogoś atakuje „Tygodnik Powszechny” i „Gazeta Wyborcza”, to znaczy, że ten ktoś robi dobrą robotę dla Kościoła

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. YouTube
Fot. YouTube

„Gazeta Wyborcza” jest chora z nienawiści do Kościoła. „Tygodnik Powszechny” jest nazywany „dodatkiem religijnym” do „Wyborczej”, znanym z tego, że fanatycznie popiera homoseksualizm, antykoncepcję i in vitro - wbrew nauczaniu Kościoła - a atakuje biskupów i papieża

— podkreśla ks. prof. Dariusz Oko w odpowiedzi na obszerną krytykę jego działalności naukowej opublikowaną w artykule „Tygodnika Powszechnego”.

Jeśli kogoś atakuje „Tygodnik Powszechny” i „Gazeta Wyborcza”, to znaczy, że ten ktoś robi dobrą robotę dla Kościoła i że robi to skutecznie

— stwierdził ks. prof. Oko, którego cytuje gosc.pl.

W artykule ks. dr. Krzysztofa Charamsy stwierdzono, że wystąpienia ks. Oko dotyczące homoseksualizmu, ateizmu czy gender „są przepełnione nienawiścią”. Artykuł został także omówiony na łamach gazety Michnika.

Ks. prof. Oko w odpowiedzi na te teksty zaproponował ks. Charamsie i dziennikarzom tygodnika dyskusję na żywo w programie telewizyjnym.

W opinii księdza profesora, atak na niego jest w istocie atakiem na polskich biskupów. Bo biskupi - m.in. przewodniczący polskiego episkopatu abp Stanisław Gądecki - udzielają mu poparcia albo słownie, albo zapraszając go, by występował na konferencjach dla duchowieństwa.

Jeśli to, że ja krytykuję gejów, oznacza, że jestem pełny nienawiści do nich, to publikacja w TP wielu tekstów krytykujących mnie oznacza, że TP jest pełny nienawiści do mnie

— powiedział ks. prof. Oko.

mmil/gosc.pl

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych