Św. Andrzej Bobola - wielki patron Polski i prezydenta Dudy

Fot. wikipedia.org
Fot. wikipedia.org

Prezydent Andrzej Duda 22 sierpnia, w przeddzień swej pierwszej podróży zagranicznej do Estonii, uczestniczył we Mszy św. w sanktuarium św. Andrzeja Boboli, prowadzonym przez ojców jezuitów przy ul. Rakowieckiej w Warszawie.

Prezydent uczestniczył najpierw prywatnie w Eucharystii, a po jej zakończeniu udał się na dłuższą osobistą modlitwę do krypty, gdzie znajduje się sarkofag z zachowanym ciałem św. Andrzeja Boboli.

Jak dowiedziała się KAI, prezydent Andrzej Duda otacza szczególną czcią św. Andrzeja Bobolę, który przez jego rodziców został wybrany na jego patrona. Przypomnijmy, że Prezydent RP urodził się 16 maja 1972 r. w liturgiczne święto św. Andrzeja Boboli, prezbitera i męczennika. W swoje urodziny, 16 maja br., także modlił się przy warszawskim grobie swego świętego Patrona.

Andrzej Bobola - jeden z trzech patronów Polski - urodził się w 1591 roku. W 1611 roku wstąpił do nowicjatu jezuitów w Wilnie, gdzie w kolejnych latach otrzymał solidną formację duchową i intelektualną w prężnie rozwijającym się zakonie. Studiował na założonej przez jezuitów Akademii Wileńskiej. Święcenia kapłańskie otrzymał w 1622 roku.

Apostołował w Wilnie, Pułtusku, Nieświeżu, Warszawie, Łomży a następnie przez wiele lat w Pińsku. Spełniał funkcje przełożonego i wychowawcy. Zawsze starał się dbać o ubogich, wspierał chorych, odwiedzał więźniów. Będąc w Braniewie opiekował się biednymi. Cały pochłonięty był misją głoszenia Ewangelii.

W zamęcie konfliktów roznieconych przez powstanie Chmielnickiego dostał się we wsi Mohilno w ręce Kozaków, którzy 16 maja 1657 wpadli do Janowa Poleskiego z zamiarem mordowania Polaków. Kozacy traktowali go jako wroga politycznego z powodu nawracania ruskiej ludności prawosławnej na katolicyzm. Z pojmanego kapłana zdarto suknię kapłańską, na pół obnażonego zaprowadzono pod płot, przywiązano do słupa i zaczęto bić nahajami, z zamiarem, by wyrzekł się wiary. Następnie oprawcy ucięli świeże gałęzie wierzbowe, upletli z nich koronę na wzór Chrystusowej i włożyli ją na jego głowę oraz zaczęli go policzkować, aż wybili mu zęby.

Na koniec zawleczono go do rzeźni miejskiej, rozłożono na stole i zaczęto przypalać ogniem. Na miejscu tonsury wycięto mu ciało na głowie do kości, na plecach wycięto mu skórę w formie ornatu, rany posypano sieczką oraz odcięto mu nos, uszy i wargi. Wreszcie wyrwano mu język oraz grubym szydłem rzeźniczym podziurawiono mu lewy bok. Potem jego ciało szarpane konwulsjami powieszono twarzą do dołu.

Warto dodać, że Andrzej Bobola po swojej męczeńskiej, heroicznej śmierci ukazywał się w widzeniach wielu osobom, m.in. 16 kwietnia 1702 ks. Marcinowi Godebskiemu SJ, rektorowi kolegium jezuickiego w Pińsku, a później ukazał się również zakrystianinowi podpowiadając, aby szukano jego świątobliwego ciała, pochowanego w kościelnej krypcie. Potem w 1819 dominikaninowi o. Alojzemu Korzeniowskiemu OP w Wilnie, przepowiadając w wizji zmartwychwstanie Polski.

24 czerwca 1853 papież Pius IX wydał uroczysty dekret zezwalający na beatyfikację męczennika. 30 października 1853 został on beatyfikowany w bazylice św. Piotra w Rzymie. 17 kwietnia 1938, w święto Zmartwychwstania Pańskiego kanonizował go w Rzymie.

Zmumifikowane naturalnie zwłoki Boboli przez długie lata otaczane były czcią w kościele parafialnym w Połocku. W 1922 bolszewicy zabrali je jako osobliwość (z racji dobrego stanu mumifikacji) do Gmachu Higienicznego Wystawy Ludowego Komisariatu Zdrowia. W maju 1924 relikwie – jako rodzaj „zapłaty” za pomoc w czasie głodu – przekazano Stolicy Apostolskiej. 8 czerwca 1938 cudownie zachowane ciało św. Andrzeja Boboli specjalnym pociągiem zostało uroczyście przetransportowane z Rzymu do Polski, a od 17 czerwca 1938 znajduje się w Warszawie. 13 maja 1989 złożono je w nowo wybudowanym Sanktuarium św. Andrzeja Boboli przy ul. Rakowieckiej 61, przy którym 16 maja 2007 utworzono muzeum poświęcone jego pamięci.

Od 16 maja 2002 r. św. Andrzej Bobola jest drugorzędnym patronem Polski. Jego sanktuaria znajdują się w Warszawie i w Strachocinie na ziemi sanockiej, gdzie się urodził.

bzm/PAP

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.