Pierwszy od trzech lat chiński biskup wyświęcony za zgodą Watykanu

Fot. YouTube
Fot. YouTube

Pierwszy od trzech lat biskup katolicki został we wtorek wyświęcony za zgodą Watykanu w Chinach. Ks. Joseph Zhang Yilin został wybrany przez komunistyczne władze, ale sakrę zaaprobowała Stolica Apostolska. Uroczystość odbyła się w obecności sił bezpieczeństwa.

44-letni ks. Yilin został konsekrowany na biskupa diecezji Anyang w prowincji Henan w środkowej części Chin. Kościół pw. Najświętszego Serca Jezusa został szczelnie odgrodzony policyjnym kordonem; wstęp był zarezerwowany tylko dla osób dysponujących przepustką uzyskaną z wielotygodniowym wyprzedzeniem.

Ostatnie święcenia biskupie w Chinach odbyły się w Szanghaju w 2012 roku. Mianowany na wniosek Watykanu biskup Taddheus Ma Daqin, ogłosił niemal natychmiast, że występuje ze współpracującego z władzami Chin tzw. Kościoła Patriotycznego, co zakończyło się dla niego aresztem domowym w seminarium w podszanghajskim Sheshan.

Według katolickiej agencji prasowej UCA News ksiądz Joseph Zhang Yilin znajdował się na liście potencjalnych biskupów cieszących się aprobatą Watykanu, jeszcze przed mianowaniem go w kwietniu przez Patriotyczne Stowarzyszenie Katolików Chińskich.

Wtorkowej uroczystości przewodniczyli trzej chińscy biskupi uznawani przez Watykan - John Wang Renlei, Joseph Bin Shen i Yongqiang Yang. Może być to uznawane za sygnał łagodzenia stanowiska Chin wobec Stolicy Apostolskiej - komentuje AFP, tłumacząc, że obecność biskupa nieuznawanego przez Watykan mogłaby być odebrana jako prowokacja ze strony Pekinu.

Podległe Komunistycznej Partii Chin Patriotyczne Stowarzyszenie Katolików Chińskich regularnie wyświęca biskupów bez zgody papieża. Szacuje się, że w Chinach mieszka od 8 do 12 mln katolików. Są podzieleni na oficjalny Kościół Patriotyczny i Kościół w podziemiu, pozostający w łączności z Watykanem, prześladowany przez władze. Chiny nie utrzymują oficjalnych stosunków ze Stolicą Apostolską od 1951 roku.

bzm/PAP

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.