Ks. prof. Góralski o casusie Komorowskiego: "Mamy obowiązek przypominania tym co poparli in vitro, że nie mogą przystępować do Komunii św."

Fot. Jan Lorek
Fot. Jan Lorek

Co ma zrobić ksiądz, który zobaczy, że w jego kościele na mszy jest prezydent Komorowski i ma zamiar przystąpić do Komunii św. „Nasz Dziennik” zamieszcza wykładnię na ten temat ks. prof. Wojciecha Góralskiego z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego.

Głosowanie za ustawą in vitro i podpisanie jej przez prezydenta, to ewidentny publiczny grzech ciężki. (…) W tej sytuacji mamy obowiązek przypominania tym co poparli in vitro, że nie mogą przystępować do Komunii św. Może to także zrobić ksiądz przed Mszą św., widząc, że osoba która publicznie poparła in vitro, a nie zmieniła swoich poglądów i trwa w grzechu ciężkim, może chcieć przystąpić do Komunii św

— mówi kanonista.

Podstawowym warunkiem, aby znów móc przystąpić do Komunii św. jest przystąpienie do sakramentu pojednania - przypomina ks. Góralski.

A warunkiem dobrej spowiedzi jest żal za grzechy, postanowienie poprawy, zadośćuczynienie. Musi być pewność, że ktoś zmienił zdanie, przyznaje się do błędu. Spowiednik może wskazać różne formy tego naprawienia szkód wynikających z grzechu ciężkiego

— podkreśla profesor.

Idealnie byłoby, gdyby publicznie taka osoba oznajmiła, że popełniła błąd, głosując za in vitro, czy w przypadku prezydenta, podpisując ustawę

— tłumaczy ks. Góralski.

Forma zadośćuczynienia i pragnienie poprawy musi dawać pewność, że ta osoba szczerze żałuje, zmieniła poglądy i więcej by tak nie postąpiła

— konkluduje kanonista.

AM/PAP


Każdy, kogo interesuje prawda, powinien zapoznać się z tą książką!

Niebezpieczne związki Bronisława Komorowskiego” autorstwa Wojciecha Sumlińskiego. Pozycja w ciągłej sprzedaży wSklepiku.pl. Polecamy!

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.