Organizacja ekologiczna wykorzystuje autorytet papieża i publikuje kontrowersyjny film. Franciszek jako Superman ratujący ziemię. WIDEO

fot.youtube.pl
fot.youtube.pl

Rzecznik Watykanu, ks. Federico Lombardi poinformował dziennikarza „L’Espresso”, Sandro Magistra, że w związku ze złamaniem embarga i opublikowaniem w internecie włoskiego tekstu encykliki Ojca Świętego „Laudato si’” utracił on na czas nieokreślony akredytację w Biurze Prasowym Stolicy Apostolskiej.

Watykan oświadczył, że do mediów przedostał się jedynie projekt dokumentu. Jak wiadomo tekst pierwszej encykliki poświęconej ekologii zostanie zaprezentowany w najbliższy czwartek, 18 czerwca w południe.

Z przecieków wynika, że papież apeluje w encyklice o powszechne „ekologiczne nawrócenie” oraz o „wysłuchanie krzyku Ziemi i ubogich”; potępia różne przejawy „planetarnych niesprawiedliwości”. Przestrzega też przed groźbą samounicestwienia.

Nie jesteśmy Bogiem. Ziemia była przed nami i została nam dana

—te słowa Franciszka wypunktowuje „Corriere della Sera”.

Jak zauważa dziennik, Franciszek podkreśla, że człowiek nie jest panem natury, a ta nie jest bezrozumną materią do jego dyspozycji. Kładzie też nacisk na kruchość naszej planety i biednych, którzy na niej żyją, oraz olbrzymie nierówności w dziedzinie podejścia do środowiska naturalnego i życia społecznego.

Najnowsza encyklika Ojca Świętego będzie pierwszym dokumentem tej rangi, poświęconym zagadnieniom środowiska naturalnego człowieka.

Zainteresowanie papieża ekologią i zapowiedź publikacji encykliki Franciszka postanowiła wykorzystać międzynarodowa organizacja społeczna, która zajmuje się sprawami związanymi ze zmianami klimatu. Organizacja ta stara się wpływać na rządy państw, by prowadziły ekologiczną politykę przyjazną klimatowi. W ramach swojej walki o zaprzestanie polityki niszczącej naturalny klimat ziemi publikuje w internecie spot promujący encyklikę papieża Franciszka.

Organizacja Observatório do Clima stworzyła kontrowersyjny film, w którym papież toczy epicką walkę z kryzysem klimatycznym. Wykorzystując autorytet głowy kościoła organizacja promuje swoją działalność.

Autorzy filmu posunęli się jednak za daleko i stworzyli obrazoburczy film.

ann/KAI/PAP

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.