Znaki mówią dobitniej niż słowa. Najświętszy Sakrament wkroczył na pl. Zbawiciela. Tęcza uruchomiła zraszacze. ZDJĘCIA

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. wPolityce/mn
Fot. wPolityce/mn

To była najpiękniejsza procesja Eucharystyczna, w jakiej uczestniczyłam. Jej sens wybrzmiał tutaj szczególnie mocno. Chrystus maszerujący ulicami miast, przechodzi przez miejsca próbujące zapomnieć  o nim za wszelką. Plac Zbawiciela, który tak usilnie próbowano przerobić na symbol seksualnego wyzwolenia i homoseksualnej tolerancji, rozbłysnął majestatem Najświętszego Sakramentu.

Nasłuchaliśmy się nie raz, że katolicki zaścianek to średniowiecze, że Kościół dawno stracił wiernych i dogorywa. Setki tysięcy Polaków uczestniczący w procesjach pokazują każdego roku jak jest naprawdę. To żywe świadectwo wiary nie topnieje. Widać młodych ludzi, rodziny z dziećmi, którzy z przekonaniem podążają za Najświętszym Sakramentem ulicami miast i wsi.

Kpiące z Kościoła organizacje LGBT przy największej mobilizacji nie zdołały zgromadzić pod Tęczą nawet w połowie tak licznej grupy, jaka wypełniła dziś pl. Zbawiciela. Feretrony, sztandary, dzieci sypiące kwiaty, przystrojone okna i piękne ołtarze – wszystko to pokazuje jak bardzo mylny jest główny przekaz medialny. „Średniowiecze” ma się bardzo dobrze. Żyje i wzrasta.

Procesja Eucharystyczna, która przeszła ulicami Warszawy z kościoła św. Aleksandra na pl. Trzech Krzyży do kościoła Najświętszego Zbawiciela kryła w sobie wiele symbolicznych scen.Jedna z nich szczególnie zabawna. Tęcza zaatakowała dziewczynki sypiące kwiaty. Dzieci w strojach komunijnych zostały potraktowane przez „system obronny” kilkukrotnie spalonej Tęczy jak agresorzy.

Fot. wPolityce/mn
Fot. wPolityce/mn

Najświętszy Sakrament, kroczący przy wtórze orkiestry w towarzystwie potężnej rzeszy ludzi sprawił, że pl. Zbawiciela zamilkł. Został bez reszty wypełniony zupełnie nowym blaskiem. Historia tego miejsca, okupionego krwią Polaków, ukazała sięw jeszcze jednym wyjątkowym wymiarze. Ten sam Chrystus maszerował ulicami Warszawy, gdy plac Zbawiciela istniał jedynie w pamięci i sercach jego mieszkańców. Maszerował także przez kolejne lata, gdy nikt żadną lewacką tęczą nie zaprzątał sobie nawet głowy. Ta sama, niezmienna procesja maszerować będzie przez kolejne lata. Także wtedy, gdy o nieszczęsnej Tęczy nikt nie będzie chciał już nawet pamiętać.

Na zakończenie procesji Eucharystycznej kapłani pobłogosławili Najświętszym Sakramentem „wszystkim, którzy spotykają się na tym placu”. Powierzyli plac Zbawiciela Chrystusowi, prosząc o łaski dla każdego, kto przychodzi spędzać tam czas.

Fot. wPolityce/mn
Fot. wPolityce/mn

Piękny i ważny akt, który nie jest jedynie pustym gestem. Co mają w zamian środowiska lewicowe?

Ataki na Kościół są coraz bardziej perfidne i uderzają w sam rdzeń życia sakramentalnego. Gazeta Michnika coraz bardziej obrzydliwie próbuje dowieść jak bardzo szkodliwa jest spowiedź. W jednym z ostatnich artykułów przekonuje, „jaki wpływ na dziecko ma przymus wyznawania intymnych zwierzeń obcemu mężczyźnie”. Kolejny etap walki, do którego użyte zostaną wszelkiej maści antyświadectwa i pseudoeksperci. Uczenie dzieci obsługi prezerwatyw na zbiorowych lekcjach lub dotykanie sztucznych genitaliów lalek anatomicznych w przedszkolu to rzecz ze wszech miar słuszna. Rozmawianie o życiu wewnętrznym i wsparcie rozwoju moralnego już nie. Czystość ma zostać zbrukana. Właśnie na to obliczony jest ten plan. Na szczęście dzisiejsza uroczystość pokazuje, że siła leży po zupełnie innej stronie.

ZDJĘCIA:


Gender - groźna kulturowa inwazja!

Polecamy wSklepiku.pl książkę naszej publicystki Marzeny Nykiel „Pułapka Gender. Karły kontra orły. Wojna cywilizacji”.


Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych