Napad muzułmanów na dzielnicę chrześcijańską w pakistańskim mieście Lahaurze

fot.PAP/EPA/DAI KUROKAWA
fot.PAP/EPA/DAI KUROKAWA

Obrabowane i zniszczone kościoły, spalone domy, a życie ich mieszkańców zagrożone. Taki jest efekt ataku na chrześcijańską dzielnicę w stolicy Pendżabu Lahaurze, drugim co do wielkości mieście Pakistanu, liczącym 11 mln mieszkańców.

Wczoraj po południu grupa muzułmanów, zauważywszy, że chłopca palącego gazety, które miały jakoby zawierać fragmenty Koranu, zaprowadziła go na posterunek policji. Zorientowawszy się, że chłopak jest chorym psychicznie narkomanem, funkcjonariusze zignorowali sprawę. Wówczas kilku liderów islamskich zgromadziło tłum, który zabarykadował ulicę i żądał spalenia żywcem oskarżonego o bluźnierstwo

—relacjonuje Riaz Arif, pastor protestanckiego kościoła św. Józefa.

Policja próbowała bezskutecznie zaprowadzić porządek, skutkiem czego zastępca jej komisarza został ranny.

Katolicki ksiądz John Arshad z parafii Dhup Sarri relacjonuje:

Gdy przyjechałem do Kościoła, muzułmanie już wszystko zdemolowali. Słyszałem też strzały. Z tego, co wiem, chłopak, od którego wszystko się zaczęło, jest pod opieką policji, chociaż niektórzy twierdzą, że został zamordowany

Duchowny opowiadał:

Część chrześcijan uciekła, część zabarykadowała się w swoich domach, a przybyły oddział komandosów próbuje opanować sytuację.

ann/radiovaticana.va/

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.